PublicystykaKinga Rusin o Karolinie Ferenstein-Kraśko: "Zazdrościłam jej wyglądu, figury, umiejętności"

Kinga Rusin o Karolinie Ferenstein-Kraśko: "Zazdrościłam jej wyglądu, figury, umiejętności"

Nie jest tajemnicą, że show-biznes nie sprzyja nawiązywaniu trwałych znajomości. Media uwielbiają donosić o kłótniach i rozstaniach celebrytów, którzy byli sobie kiedyś bliscy. Ale zdarzają się także wyjątki, które potwierdzają regułę. Jednym z nich jest przyjaźń dwóch gwiazd - Kingi Rusin i Karoliny Ferenstein Kraśko. Jak wyglądało ich pierwsze spotkanie?

15.06.2016 | aktual.: 15.06.2016 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Poznałyśmy się ponad 20 lat temu w Gałkowie. (...) Pamiętam pierwszy raz, gdy zobaczyłam Karolinę. To były ciężkie czasy wtedy w Polsce. (...) Otwierają się drzwi od stajni i wychodzi dziewczyna ubrana cała na biało z rozwianym blond włosem, z hollywoodzkim uśmiechem. Ktoś mi powiedział, że to jest córka właścicieli, a ja miałam wrażenie, że właśnie zobaczyłam księżniczkę Monako na mazurskiej wsi. Jako że jesteśmy tylko kobietami, więc nie ukrywam, że moim pierwszym uczuciem związanym z Karoliną była gigantyczna i niepohamowana zazdrość. (...) Zachowywałyśmy dystans wobec siebie - powiedziała Rusin.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zobaczcie powyższe wideo.

Obraz
© (fot. AKPA)
Komentarze (34)