Kinga Rusin jest zmęczona oglądaniem tenisa. "Szampan leje się strumieniami"
Kilka lat temu Kinga Rusin pochwaliła się fotką z Adele i zdradziła kulisy imprezy z amerykańskimi gwiazdami po Oscarach. Teraz jest "zmęczona, ale szczęśliwa", bo od trzech dni ogląda na żywo mecze tenisa we Francji. I opisała luksus towarzyszący turniejowi Rolanda Garrosa.
"Po 3 dniach na Roland Garros jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, szczególnie po wczorajszym, kolejnym sukcesie Igi Świątek! Rollercoaster wrażeń może zmęczyć. A przed nami jeszcze 3 najbardziej emocjonujące dni! Prawdziwie dłuuuugi weekend" - pisała z uśmiechem Kinga Rusin na Instagramie.
Roland Garros to nazwa międzynarodowych mistrzostw Francji w tenisie, które od prawie 100 lat rozgrywają się na kortach imienia francuskiego bohatera z czasów pierwszej wojny światowej. Przypomnijmy, że Rusin prawie trzy lata temu zniknęła z TVN i zaczęła podróżować po świecie ze swoim wieloletnim partnerem. Teraz zawitała do Francji, by dopingować nie tylko Igę Świątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jej oczach Roland Garros to "prawie tydzień wspaniałych emocji i zabawy na 15-tysięcznym stadionie. Prawdziwa sportowa uczta, 14 najlepszych tenisowych meczów na żywo i to z odległości kilku metrów!". Rusin zdradziła również, że "smakowanie życia, jak to we Francji, trwa tutaj w najlepsze. W klimatyzowanych salonikach schowanych w zakamarkach stadionu serwowane są wspaniałej jakości dania, najlepsze wina, a szampan leje się strumieniami".
"Powiecie, że to hedonizm. Macie rację. Ale taki właśnie jest Paryż i Roland Garros, gdy dacie mu się uwieś" - napisała była prezenterka, która działa prężnie jako polityczna i proekologiczna aktywistka.
Wpis Rusin z Francji sprawił, że pod zdjęciami zaroiło się od komentarzy. Nie tylko zwykli fani byli zachwyceni, ale także znane koleżanki pokroju Moniki Olejnik czy Karoliny Ferenstein-Kraśki (żony Piotra Kraśki). Niektórzy podpytywali, czy Rusin wróci jeszcze do pracy w telewizji, ale była gwiazda "Dzień Dobry TVN" pozostawiła to bez odpowiedzi.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.