Kinga Jurzec przeprasza fanów za swoje zachowanie w "Jaka to melodia". Co na to widzowie?
Kinga znów skomentowała swój występ w "Jaka to melodia?"
Nietypowe zachowanie Kingi Jurzec, która po błędnej odpowiedzi wybiegła z płaczem ze studia "Jaka to melodia?", skomentowali już chyba wszyscy - widzowie, internauci, a nawet Robert Janowski. Kinga już próbowała usprawiedliwić swoje nietypowe zachowanie, ale widocznie pozostał u niej niedosyt. Znów powróciła do dyskusji, tym razem z przeprosinami za swoją postawę.
Przeprosiny dla fanów
Kinga postanowiła przeprosić widzów za swoje zachowanie. Zrobiła to na swoim profilu na Instagramie, gdzie opublikowała zdjęcie zza kulis "Jaka to melodia?" wraz z opisem, w którym zawarła swoje przeprosiny: - Szczerze przepraszam wszystkich zniesmaczonych moim zachowaniem w programie "Jaka to melodia?". Zdaje sobie sprawę, że takie zachowanie, jak ucieczka nie powinno mieć miejsca. Żałuję, ale czasu nie cofnę, to był impuls. - napisała dziewczyna.
Mimo to internauci zdają się nie przyjmować poważnie jej słów. Nadal komentują jej postawę: -Teraz szuka wymówki. Zachowała się jak dziecko. - piszą i idą nawet o krok dalej...
Podejrzliwi i spostrzegawczy widzowie
Komentujący mają inne zdanie na temat zachowania Kingi Jurzec, podejrzewają, że dziewczyna celowo wpadła w histerię i z płaczem opuściła telewizyjne studio: - "Zaczynam myśleć, że to było specjalnie". "Ewidentnie po programie masz więcej lajków. Zauważyłam również ze zmieniłaś nieco tematykę zdjęć" - sugerują komentujący. Czy dziwne zachowanie na antenie popularnego programu będzie skuteczną trampoliną do sławy?
Zaskoczony Janowski
- To było przede wszystkim wielkie zaskoczenie, bo nikt się tego nie spodziewał. Nigdy wcześniej taka sytuacja się nie zdarzyła - skomentował zachowanie uczestniczki Robert Janowski dla serwisu Party.pl. - Próbowałem ją pocieszyć, ale to się działo tak szybko, że nie udało mi się zatrzymać Kingi. Nie wróciła już do studia, jej stan na to nie pozwalał. Ostatecznie zajęła drugie miejsce i może być z siebie dumna – skwitował prowadzący. Z pewnością reakcja uczestniczki w programie i aktywność w mediach na długo po emisji kontrowersyjnego odcinka mogą sugerować, że Kinga ma o wiele większe ambicje i drugie miejsce to dla niej za mało.