Kiepskie żarty... Kammela

[

Kiepskie żarty... Kammela
Źródło zdjęć: © Fakt

30.04.2010 | aktual.: 25.11.2013 11:07

]( http://www.fakt.pl )

Kolejny kabaretowy monodram Tomasza Kammela nie zwala z nóg. Tym razem były prezenter występuje w nowym warszawskim Teatrze Chłodnica!

Jak się wymawia nazwę wulkanu na Islandii, który unieruchomił wszystkie samoloty w Europie? Tomasz Kammel miał jego nazwę wypisaną na kartonie i namawiał publiczność, by ją głośno artykułowała: - Ey-jaf-jall-ajo-kull - sylabizował...

A potem przeszedł do wyższości polskich pociągów nad wszelkimi samolotami, określając je jako "Pekapełzacze". Tym razem przedstawiał się jako zwykły chłopak z Cieplic, który z Jeleniej Góry jechał do Warszawy pociągiem Inter City aż 13 godzin! Został nawet tak przedstawiony przez dyrektora Teatru Chłodnica - jako zwykły chłopak z Cieplic, który ma tremę, nigdy nie miał nic wspólnego z mediami, tylko trochę liznął bankowości... I rzeczywiście, na widowni zasiadła wieczna narzeczona Tomasza Kammela, Katarzyna Niezgoda, która była przecież członkinią zarządu wielkiego banku.

Znany prezenter telewizyjny rozwijał swój monolog w kolejarskim kierunku, proponując, aby PKP uruchomiła jak najwięcej połączeń, oczywiście z powodu wielkiego wulkanicznego zagrożenia. Proponował nawet nowe nazwy pociągów - na przykład z Kaliningardu do Gdyni "Szmugler", a z Warszawy to Krakowa "Tetmajer", bo pociąg ten ma na swej drodze wiele przerw... A jaka była propozycja nazwy pociągu relacji Warszawa - Berlin? - Skoro do Wiednia jeździ "Sobieski", to do Berlina powinien "Rudy 102"! - bez wahania odparował Tomasz Kammel.

Zabawa była przednia, śmiechu co nie miara, a wszystko to za jedyne 40 zł. Oto sposób na bezrobocie po wspaniałej telewizyjnej karierze. Dodajmy, że oprócz narzeczonej, swego przyjaciela podziwiał Kuba Wojewódzki, który ostatnio też próbuje sił w Teatrze 6. Piętro jako najprawdziwszy aktor. Może się uczył, podpatrując aktorskie metody kolegi po fachu?

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Zobacz także:

Zobacz także
Komentarze (0)