Khloe Kardashian za wszelką cenę chce upodobnić się do sławnej siostry?
Czy to jest jeszcze normalne?
None
Klan Kardashianów jest jedną z najsławniejszych rodzin w show biznesie. Wśród jej członków największą gwiazdą jest oczywiście Kim. To ona pozuje na okładkach, wzbudza ogromne zainteresowanie fotoreporterów, gdy przechadza się po czerwonym dywanie i robi wszystko, aby mówiono tylko o niej. Jeszcze do niedawna wydawało się, że żadnej z sióstr Kim nie uda się jej dorównać popularnością. A jednak! Najmłodsza z trzech córek Kristen Jenner i nieżyjącego już Roberta Kardashiana wychodzi z cienia partnerki Kanye Westa.
Wysoka i długo borykająca się z nadwagą Khloe dotychczas uchodziła za najmniej atrakcyjną spośród Kardashianek. Nie dostarczała plotkarskim mediom tylu informacji, co jej sławna siostra. W końcu 30-letnia celebrytka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o uwagę mediów. Pierwszym krokiem jest zorganizowanie hucznego ślubu i wesela z Frenchem Montaną.
- Już planują ślub. Najpierw szykują głośne zaręczyny w stylu Kanye Westa. Muszą być kamery i efekt "wow". Nie jest łatwo przebić siostrę - zdradził informator w rozmowie z magazynem "Life&Style".
Przygotowania do uroczystości ruszyły pełną parą. Jednak zanim to nastąpi, Khloe za wszelką cenę chce wizualnie upodobnić się do Kim. Trzeba przyznać, że niewiele już jej brakuje. Gdyby obie panie stanęły tyłem, trudno byłoby je rozróżnić. A to wszystko dlatego, że pośladki najmłodszej Kardashianki rosną z tygodnia na tydzień. Co więcej, mamy wrażenie, że jej pupa zaczyna nabierać niebezpiecznych kształtów. Oby jej fascynacja Kim nie przerodziła się w obsesję...
AR