"Kevin sam w domu" znów na święta w Polsacie. "Nie możemy odejść od tradycji"
GALERIA
Od kilku lat jesteśmy świadkami narodzin nowych świeckich tradycji. Polacy obchodzą walentynki, rozdają cukierki w Halloween, a także... oglądają "Kevina samego w domu" w Boże Narodzenie. Dla wielu produkcja z Macaulayem Culkinem w roli głównej jest tak samo nieodłącznym elementem w każde święta jak wigilijny barszcz z uszkami, strojenie choinki czy śpiewanie kolęd. Nic więc dziwnego, że w tym roku Polsat po raz kolejny postanowił wyemitować film "Kevin sam w domu" (24 grudnia o godz. 20:05). Jak widać, stacja uczy się na własnych błędach. Pamiętacie aferę, która kilka lat temu podzieliła widzów?
Protest 50 tys. widzów
Polsat nie zamierza znów stawać w szranki z fanami produkcji. Przypomnimy, że w 2010 r. stacja oznajmiła, że zrezygnował w okresie świątecznym z emisji obu części filmów o przygodach Kevina. Wiele osób nie mogło się z tym pogodzić, nazywając tę zagrywkę wprost: Polsat zabił święta. Blisko 50 tys. widzów zbuntowało się i zorganizowało protest. Internetowa akcja poruszyła całą Polskę, a do siedziby stacji zaczęły napływać tysiące skarg.
Polsat dostał nauczkę
Apele, prośby i groźby w końcu przyniosły oczekiwane rezultaty. Polsat ugiął się pod presją widzów i ostatecznie zmienił ramówkę, dodając obie części kultowego już filmu o przygodach 8-letniego Kevina. W tym roku stacja nie zamierzała popełniać błędu z przeszłości - zwłaszcza, że seria co roku jest w czołówce najchętniej oglądanych filmów w Święta Bożego Narodzenia.
- W święta będą kolędy i Kevin. Wiadomo, że nie możemy odejść od tradycji. Planujemy fajny świąteczny program - podsumował Maciej Stec, członek zarządu Telewizji Polsat w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.