Ken z "Big Brothera": jak dziś wygląda życie Łukasza Wiewiórskiego?
Zrobił oszałamiającą karierę?
None
"Big Brother" jest jednym z najpopularniejszych programów rozrywkowych na świecie. Emitowany w kilkudziesięciu krajach, doczekał się niemal statusu kultowej produkcji, która jako pierwsza przekroczyła granicę tabu. Polska również ma na koncie kilka edycji tego kontrowersyjnego programu. Uczestnicy zamknięci byli w specjalnie przystosowanym domu, który naszpikowano kamerami i czułymi mikrofonami. Nie było miejsca, gdzie mogliby się skryć przed wszędobylskim Wielkim Bratem. Dodatkowo zawodnicy reality-show nie mieli kontaktu ze światem zewnętrznym oraz swoimi bliskimi. Jednym z uczestników, który postanowił sprawdzić się w tak nietypowych warunkach, był Łukasz Wiewiórski. Jak dziś wygląda jego życie?
Ken, jak sam siebie nazywał, przywiązywał dużą wagę do swojego wyglądu. Umięśnioną sylwetkę i czarujące spojrzenie uważał za swoje największe atuty. Wierzył jednak, że udział w programie sprawi, że ludzie docenią również jego intelekt i bogatą osobowość. Tak się nie stało. Widzowie zapamiętali go raczej jako chłopaka, który na oczach milionów figlował w wannie z Mają (wcześniej Agnieszką) Frykowską. Gorące igraszki pary w wannie szybko trafiły do internetu, a w mediach rozpętała się dyskusja o granicach, jakich telewizja przekraczać nigdy nie powinna. Choć po tym incydencie "telewizyjni kochankowie" zarzekali się, że w rzeczywistości do niczego nie doszło, to tamta historia jeszcze długo się za nimi ciągnęła. Jak potoczyły się dalsze losy Frytki, to każdy wie. A co się stało z Kenem?
Po studiach magisterskich w Wyższej Szkole Ekonomicznej Łukasz pracował w firmie leasingowej na stanowisku kierownika jednego z działów. Wciąż jednak nie był to szczyt jego ambicji. Wiewiórski marzył o karierze w show-biznesie. Widząc, jak szybko mija popularność, którą niewątpliwie zdobył po udziale w "Big Brotherze", postanowił zgłosić do programu TVN "Wyprawa Robinson".
Wraz z grupą siedemnastu śmiałków wyruszył na jedną z bezludnych wysp Malezji. Uczestnicy musieli sami zapewnić sobie dach nad głową, pożywienie, codziennie zmagając się ze swoimi słabościami. Ci, którzy rozpoznali w zawodniku przystojnego Kena, nie wierzyli własnym oczom. Jak on sobie poradzi w tak ekstremalnych warunkach w samym środku dżungli? Na szczęście nie musieli długo się nad tym zastanawiać. Odpowiedź przyszła szybciej, niż się spodziewali. Łukasz wytrzymał na wyspie jedynie 8 dni (dla porównania, zwyciężczyni Katarzyna Drzyżdżyk przetrwała 55 dni). Jako jedyny ze wszystkich uczestników dobrowolnie zrezygnował z dalszego udziału w reality-show.
Powodem jego odejścia miał być konflikt, który wybuchł na wyspie m.in. po tym, jak zabił węża. Ken dodał również, że nie wziął udziału w "Wyprawie Robinson" jedynie dla pieniędzy, a wygrana w wysokości 100 tysięcy złotych przyda się innemu uczestnikowi. Na koniec stwierdził, że skończyła się era ślicznego Kena, a jego miejsce zajął po prostu Łukasz. Czy tak się rzeczywiście stało?
Po powrocie do Polski Wiewiórski wziął udział w kilku kampaniach reklamowych. Pojawił się m.in. na okładce jednego z numerów magazynu "Viva!" oraz w gazetkach promujących salon jubilerski, drogerię i popularne hipermarkety. Dziś wciąż wykorzystuje swój największy atut, czyli urodę i pracuje jako model. Mieszka w Warszawie, ale często podróżuje po świecie. W jego wojażach towarzyszy mu ukochana Julita.
Zobaczcie, jak zmienił się przez te wszystkie lata jeden z najbardziej charakterystycznych uczestników "Big Brothera"!
AR/AOS