Kędzior odpada z "Agenta"! To wina Andersza? "Mam wyrzuty sumienia"
Dziewiąty odcinek programu przyniósł niespodziewane rozstrzygnięcie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Dziewiąty odcinek "Agenta-Gwiazdy" rozpoczął się podróżą z Buenos Aires do Sierra de La Ventana. Jako że w grze pozostało już tylko sześciu uczestników, a producenci starają się jeszcze bardziej podsycać ich emocje, wszystkim udziela się nastrój lekkiej paranoi pomieszanej ze zniecierpliwieniem. Nie pomagał również panujący na argentyńskiej pampie upał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pierwsze zadanie polegało na rozpoznawaniu zdjęć z dzieciństwa uczestników, którzy już odpadli, podczas... jazdy tyrolką. Jak zawsze kluczowa była współpraca, a nagrodą były pieniądze, które trafią do wspólnej kasy. Konkurencją zachwycony był oczywiście Kędzior, który ma alergię na wszelkie zadania wymagające od niego jakiegokolwiek wysiłku fizycznego. Swoją drogą to dość dziwne w tego typu programie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kędzior się bał, to widać było. Te chudziutkie nóżki, które mu się trzęsły! - cieszył się Kret._ Niestety, nie mogłem zamknąć oczu, bo nie na tym polegała na konkurencja_ - wyznał później dziennikarz. Widziałem zdjęcia, ale w trakcie programu połamały mi się okulary i mogłem się jedynie domyślać, co było na zdjęciach. To było straszne, nie chcę tak się bawić. Widziałem dwie dziewczynki w strojach komunijnych, a okazało się, że był to Tomasz Niecik z bratem w rajstopach. Z moim wzrokiem naprawdę nie jest dobrze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pogodynek do zjazdu wyciągnął z kieszeni lornetkę, bo, jak ujawnił Kędzierski, "kupuje przeróżne rzeczy w argentyńskich sklepach", m.in. ponczo. Poza tym w czasie jazdy... robił notatki. Na koniec Alan Andersz i Kret mieli szansę poprawić kolejność zdjęć, ostatecznie udało im się odgadnąć trzy z ośmiu zdjęć i zarobić 1500 złotych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do drugiego zadania Kinga Rusin wybrała trzy osoby, które umieją malować. Kędzior, chociaż "jest lepszym chirurgiem niż artystą malarzem", ochoczo się do niego zgłosił. W oparciu o opis obrazu przekazywany przez Darię Ładochę, Kędzierski, Odeta Moro i Marek Włodarczyk mieli namalować wspólnie jego kopię. Wykluczeni z zadania Andersz i Kret nie bawili się chyba najlepiej.
Prostych rzeczy nie kuma albo udaje, że nie kuma - mówił 28-letni Alan o 53-letnim Jarku. _Nie lubię Jarka, ściemnia mocno, w życiu i w grze. Nie lubię takich ludzi. _
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatecznie jednak wyszło na jaw, że to w ich rękach spoczywał finał zadania - musieli bowiem dopasować kopie obrazów do oryginałów namalowanych przez kolegów i koleżankę. Udało im się to w 100%, a grupa zarobiła 9 tysięcy złotych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tym razem eliminacja uczestników przebiegała nieco inaczej - najpierw wypełnili test wiedzy o agencie, poznali jego wyniki, ale nie mogli dać po sobie znać, co zobaczyli na ekranie. Później każdy z nich losował kopertę, w której znajdować mogły się: joker, trzy jokery, immunitet, połowa banknotu, druga połowa banknotu, a jedna z kopert była pusta. Każdy musiał wymienić się z kopertą, na co Kinga Rusin dała uczestnikom 15 minut. Po zakończeniu okazało się, że Andersz tak rozegrał wymianę, że... z programem pożegnał się jego przyjaciel i sojusznik, Piotr Kędzierski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Straciłem czujność przez zachowanie Alana. Brata się z Jarkiem, coś kombinuje - wyznał dziennikarz. Młody aktor zapewniał później, że "ma wyrzuty sumienia".
Ja ściemniam? Innym, owszem, ale nie jemu! - zapewniał Andersz.
Wierzycie?
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.