Nie wszyscy mogą pozwolić sobie na krytykę
W najnowszym wywiadzie w tygodniku "Wprost" Kayah potwierdziła słowa swojego menadżera, że to właśnie Kurski zablokował jej występ w Opolu. Dodała również, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na publiczną krytykę decyzji prezesa TVP.
- Miałam informację, że mimo zaproszenia mnie przez Marylę, TVP nie zgodziła się na mój występ. Ja i mój menadżer jesteśmy długo w branży, znamy reżyserów, producentów telewizyjnych, dziennikarzy i redaktorów. Oni byli bardzo zawstydzeni decyzjami, które zapadły, wielu z nich doświadcza tego na co dzień i im się to nie podoba. Nie mogą jednak głośno o tym mówić, bo obawiają się, że stracą pracę - powiedziała.