Katy Perry pocałowała uczestnika "Idola". Internauci: "To molestowanie seksualne"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa edycja amerykańskiej edycji "Idola" zaczęła się od sporego skandalu. Całe zamieszanie wywołał z pozoru niewinny żart Katy Perry, która jest jurorką show.
Na castingu do 16. edycji reaktywowanego muzycznego talent-show pojawił się nieśmiały nastolatek. W trakcie rozmowy z jurorami 19-letni Benjamin Glaze z Oklahomy wyznał, że nigdy nie miał dziewczyny i się nie całował. Znana ze spontanicznego zachowania Katy Perry poprosiła, by w takim razie chłopak podszedł bliżej i pocałował ją w policzek. Widać było, że cała sytuacja jest dla niego niezręczna.
Gdy przystał na propozycję sławnej piosenkarki i chciał dać jej całusa w policzek, ta przechyliła głowę i pocałowała chłopaka w usta. Członkowie jury klaskali i zanosili się od śmiechu z żartu Katy. Niestety, nie u wszystkich sytuacja wywołała uśmiech na twarzy. Niektórzy fani programu uważają, że zachowanie Perry było niestosowne i wytykają jej podwójne standardy.
- Wyobraźcie sobie, że 33-letni piosenkarz wkręciłby 19-letnią uczestniczkę castingu w pocałunek, tak jak Katy Perry zrobiła z tym chłopakiem. Myślicie, że to byłoby urocze? - napisał jeden z fanów na Twitterze.
- OK, bądźmy szczerzy przez minutę. Jeśli Katy Perry byłaby mężczyzną i ten pocałunek z "Idola" przydarzyłby się kobiecie, byłoby to molestowanie seksualne, prawda? - wyznała oburzona internautka.
Co na to wszystko sam zainteresowany? Skomentował sprawę na Instagramie.
- W ogóle nie narzekam na pocałunek od Katy Perry. (...) Czułem się niezręcznie, bo nigdy wcześniej się nie całowałem i nie spodziewałem się tego - napisał.
Myślicie, że piosenkarka przesadziła?