Katy Perry pocałowała uczestnika "Idola". Internauci: "To molestowanie seksualne"
Nowa edycja amerykańskiej edycji "Idola" zaczęła się od sporego skandalu. Całe zamieszanie wywołał z pozoru niewinny żart Katy Perry, która jest jurorką show.
15.03.2018 | aktual.: 16.03.2018 12:39
Na castingu do 16. edycji reaktywowanego muzycznego talent-show pojawił się nieśmiały nastolatek. W trakcie rozmowy z jurorami 19-letni Benjamin Glaze z Oklahomy wyznał, że nigdy nie miał dziewczyny i się nie całował. Znana ze spontanicznego zachowania Katy Perry poprosiła, by w takim razie chłopak podszedł bliżej i pocałował ją w policzek. Widać było, że cała sytuacja jest dla niego niezręczna.
Gdy przystał na propozycję sławnej piosenkarki i chciał dać jej całusa w policzek, ta przechyliła głowę i pocałowała chłopaka w usta. Członkowie jury klaskali i zanosili się od śmiechu z żartu Katy. Niestety, nie u wszystkich sytuacja wywołała uśmiech na twarzy. Niektórzy fani programu uważają, że zachowanie Perry było niestosowne i wytykają jej podwójne standardy.
- Wyobraźcie sobie, że 33-letni piosenkarz wkręciłby 19-letnią uczestniczkę castingu w pocałunek, tak jak Katy Perry zrobiła z tym chłopakiem. Myślicie, że to byłoby urocze? - napisał jeden z fanów na Twitterze.
- OK, bądźmy szczerzy przez minutę. Jeśli Katy Perry byłaby mężczyzną i ten pocałunek z "Idola" przydarzyłby się kobiecie, byłoby to molestowanie seksualne, prawda? - wyznała oburzona internautka.
Co na to wszystko sam zainteresowany? Skomentował sprawę na Instagramie.
- W ogóle nie narzekam na pocałunek od Katy Perry. (...) Czułem się niezręcznie, bo nigdy wcześniej się nie całowałem i nie spodziewałem się tego - napisał.
Myślicie, że piosenkarka przesadziła?