Katarzyna Zielińska płakała przez Ilonę Łepkowską. Padły przykre słowa

Aktorka zdradziła, że dotykają ją krytyczne komentarze dotyczące jej wyglądu. Zwłaszcza, gdy padają z ust jej współpracowników.

Katarzyna Zielińska płakała przez Ilonę Łepkowską. Padły przykre słowa
Źródło zdjęć: © ONS

Katarzyna Zielińska uchodzi za jedną z najpopularniejszych aktorek. Sympatię widzów zaskarbiła sobie naturalnością. Aktorka często pokazuje się w mediach społecznościowych bez makijażu i w codziennym, domowym wydaniu.

Jednak niektórzy mają zastrzeżenia do jej wyglądu. O ile gwiazda stara się nie przejmować anonimowymi komentarzami, trudno jej przejść obojętnie obok krytycznych uwag producentów.

Dawniej aktorka spotykała się z bolesnymi opiniami na temat swojej wagi i ubioru. Sama akceptowała swoje ciało, ale z czasem dostosowała się do wymogów branży i schudła.

- Lubiłam swoje ciało, gdy było go więcej, ale ono jest moim narzędziem pracy i do tego narzędzia mieli zastrzeżenia Ilona Łepkowska i Tadeusz Lampka - wyznała Katarzyna Zielińska w rozmowie z "Twoim Stylem".

Producenci serialu "Barw szczęścia" byli brutalni wobec aktorki. Emocjonalnie nie potrafiła sobie z tym poradzić.

- Szłam Marszałkowską i płakałam. Czułam się nieszczęśliwa, bo żadna kobieta nie chce usłyszeć, że jest gruba i nie ma gustu - wspomina.

Obraz
© ONS

Powyższe zdjęcie pochodzi z 2009 roku. To wtedy aktorka postanowiła wziąć sobie "dobre rady" do serca i dostosowała się do zaleceń producentów. Otrzymała profesjonalną pomoc.

- Miałam schudnąć i nauczyć się mody. Tamtego dnia już po kilku godzinach miałam telefon do trenerki i stylistki - dodaje.

Efekty przemiany Katarzyny Zielińskiej zwalają z nóg. Choć wcale nie uważamy, że aktorce było potrzebne schudnięcie. Ważne, aby dobrze czuła się w swoim ciele.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)