Dwukrotnie była mężatką. Pierwszego męża poznała w liceum

Katarzyna Warnke ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. W najnowszym wywiadzie zdradziła, że pociągają ją wysportowani mężczyźni, przy czym ważna jest dla niej uprawiana dyscyplina.

Katarzyna Warnke gustuje w sportowcach
Katarzyna Warnke gustuje w sportowcach
Źródło zdjęć: © KAPiF

Rok temu Warnke rozstała się z mężem po sześciu latach małżeństwa i od tamtego czasu pozostaje singielką. Ostatnio była gościem programu "Niech gadają" Małgorzaty Domagalik na Kanale Sportowym, gdzie aktorka przyznała się do słabości do sportowców. Ale zdecydowanie nie wszystkich.

- Nie mogłabym być z zawodnikiem MMA, za dużo stresu - stwierdziła 45-latka. - Piłkarz? Ciała piłkarzy mi się zawsze podobały. Lubię sportowe ciała - wyznała gwiazda "Botoksu" i "Kobiet mafii".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

We wcześniejszym wywiadzie u Żurnalisty Warnke podkreślała, że fizyczna atrakcyjność to nie wszystko i nie jest typem kobiety, która szuka przygodnych znajomości.

- Jestem bardzo wrażliwa i zupełnie przypadkowa sytuacja, żeby wyhaczyć kogoś w barze, nigdy mi się nie zdarzyła. Muszę poobserwować kogoś, żeby się zakochać, muszę się dowiedzieć czegoś, ktoś z mojego otoczenia musi go znać. To jest dłuższy proces i wtedy jestem gotowa na romans - opowiadała aktorka.

Przypomnijmy, że Warnke po raz pierwszy wyszła za mąż na studiach. Partnerem był jej chłopak z liceum i choć wydawało jej się, że to ten jedyny, to rok później byli już po rozwodzie. W 2013 r. poznała Piotra Stramowskiego, za którego wyszła trzy lata później. W 2019 r. zostali rodzicami, ale po kolejnych trzech latach obwieścili, że to koniec ich małżeństwa.

Stramowski długo nie opłakiwał rozstania, bo wkrótce zaczął się pojawiać na salonach z dużo młodszą partnerką (Warnke jest od niego o 10 lat starsza). Natalia Krakowska kilka razy pracowała na planie przy rekwizytach i scenografii. Między innymi w filmie "Fighter", gdzie najprawdopodobniej poznała Stramowskiego.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)