Zostaje w serialu TVP. Kwota, jaką zarabia, nie powala

Katarzyna Skrzynecka nie ma powodów do zmartwień, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy zawodowe. Mimo trudnego roku, w którym z powodu pandemii artyści mieli znacznie ograniczone możliwości zarobkowania, aktorka ma wyjątkowo dobrą passę. Nie może narzekać na brak pracy, zwłaszcza w ostatnich tygodniach. W marcu na ekrany Polsatu wraca muzyczne show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym Skrzynecka jest jurorką. Po niedawnym odmrożeniu instytucji kultury aktorkę można też zobaczyć na deskach teatru. W ostatnim czasie wróciła do spektakli wyjazdowych (m.in. "Sceny dla dorosłych"), można ją także oglądać w warszawskim Teatrze Capitol w sztuce "Kiedy kota nie ma".

Regularnym źródłem dochodów stał się też dla Skrzyneckiej serial "Na dobre i na złe". Kilka miesięcy temu aktorka pojawiła się w nim gościnnie, a grany przez nią epizod właśnie miał dobiegać końca. Jak jednak poinformowała fanów gwiazda, twórcy serialu zdecydowali, że na dłużej zagości w obsadzie.

Skrzynecka nie kryła zadowolenia, tym bardziej, że jak ujawnił "Super Express" praca w serialu daje jej nie najgorsze pieniądze.

"Telewidzowie polubili Alinę, państwo scenarzyści nadal dają życie tej miłej Doktor, którą sama bardzo polubiłam" - napisała w mediach społecznościowych. Jak skwitował wspomniany tabloid, Skrzynecka "przez najbliższe miesiące może spać spokojnie, bo zarabia 3 tys. zł za jeden dzień na planie". Jednak tego, ile dni zdjęciowych z jej udziałem wypada w miesiącu, nie ujawniono.