Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel się rozstali!
[
20.07.2012 | aktual.: 25.11.2013 13:38
]( http://www.fakt.pl )
* Wydawało się, że są dla siebie stworzeni. Katarzyna Niezgoda (42 l.) i Tomasz Kammel (41 l.) przeżyli razem wiele wzlotów i upadków. Dla wielu byli wzorową parą, która wspiera się i zawsze może na siebie liczyć. Niestety, ich piękny związek to już przeszłość... Jak dowiedział się "Fakt", para właśnie się rozstała.*
Kto by pomyślał, że Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel mogą się rozstać? Ich związek uchodził wręcz za idealny i wydawało się, że ich miłość z dnia na dzień rozkwitała.
Wielką próbą dla ich uczucia, była bankowa afera finansowa, która miała miejsce trzy lata temu. W jej wyniku, Niezgoda straciła pracę w jednym z największych banków, a Kammel musiał pożegnać się z TVP 2.
Choć wszyscy wróżyli im wtedy rychły koniec związku, stało się odwrotnie. Wspólne problemy jeszcze bardziej zbliżyły ich do siebie i scementowały ich uczucie. Para podjęła wtedy ważną decyzję i zamieszkała razem.
Mówiono nawet, że to jedna z piękniejszych par w show-biznesie. Gdy pojawiali się razem na czerwonym dywanie, nie mogli oderwać od siebie wzroku.
Ona przedsiębiorcza bizneswoman, on znany prezenter telewizyjny. Wyglądali niczym kochankowie z pięknej powieści o miłości.
Niestety kilka miesięcy temu coś zaczęło pękać i się psuć. Zakochani zaczęli się od siebie oddalać.
Jak dowiedział się Fakt, jednym z powodów rozstania była praca. I Katarzyna i Tomasz to profesjonaliści. Jeśli coś robią to na 100 procent. Niestety to sprawiło, że czasu na wspólne chwile było coraz mniej, a łącząca ich namiętność zaczęła przygasać. Początkiem końca okazało się osobne zamieszkanie.
– Od kilku miesięcy już nie mieszkali razem. Cały czas się mijali, brakowało tego czegoś, tej iskry. Kasia nie chciała już dłużej żyć w zawieszeniu – zdradza nam osoba z otoczenia Niezgody. A że bizneswoman nie boi się radykalnych decyzji wyjście było tylko jedno. – Ona stwierdziła, że czas ruszyć do przodu. Odeszła z Deni Cler i zakończyła związek z Tomkiem – dodaje przyjaciel pary. Wielka szkoda...