Katarzyna Herman: ''Jestem zwyczajna, jestem normalna''
Skromna, pełna uroku, nie dała się zwariować sławie
Chciała tańczyć w balecie, ale została aktorką, choć początkowo nikt jej nie wróżył sukcesu w zawodzie. Była brzydkim kaczątkiem i nieustannie słyszała, że z tak wątpliwą urodą kariery w branży nie zrobi. Kilka lat później Katarzyna Herman otrzymała tytuł jednej z najpiękniejszych polskich gwiazd. Przyjęła go z prawdziwym zdumieniem.
Chciała tańczyć w balecie, ale została aktorką, choć początkowo nikt jej nie wróżył sukcesu w zawodzie. Była brzydkim kaczątkiem i nieustannie słyszała, że z tak wątpliwą urodą kariery w branży nie zrobi. Kilka lat później Katarzyna Herman otrzymała tytuł jednej z najpiękniejszych polskich gwiazd. Przyjęła go z prawdziwym zdumieniem. - Jestem zwyczajna, jestem normalna – mówiła o sobie w Gali. Nie pojawia się zbyt często na okładkach magazynów plotkarskich; twierdzi, że wbrew pozorom jej życie wcale nie jest takie ekscytujące, jak mogłoby się wydawać.
Ale nie zamieniłaby go na żadne inne. Nawet kiedy kilka lat temu znalazła się w poważnych problemach finansowych, nie załamała się. I zrobiła wszystko, by jej rodzinie udało się wyjść na prostą. Skromna, pełna uroku, nie dała się zwariować sławie.
- Udaję księżniczkę z czerwonego dywanu, a jestem Kasia z Podlasia. Jestem dziewczyną z prowincji i bardzo lubię tę prowincjonalność w sobie. To jest we mnie najprawdziwsze – dodawała.