Katarzyna Figura wciąż przeżywa rozwód z mężem. Przed kamerami polały się łzy
[GALERIA]
W 2012 r. na łamach "Vivy!" Katarzyna Figura przyznała, że przez lata była ofiarą przemocy domowej. Zażądała rozwodu, a ówczesny mąż, Kai Schoenhals wytoczył jej pozew o naruszenie dóbr osobistych. Od tamtej pory para toczy walkę w sądzie m.in. o prawo do opieki nad dwiema córkami: Koko i Kaszmir. Ojciec dziewczynek długo nie dawał jednak za wygraną i swego czasu wnioskował nawet o badania psychiatryczne aktorki i zmianę sędziego w sprawie.
Ostatnio Figura udzieliła wywiadu, który został wyemitowany w "Uwadze!". Gdy padło pytanie o rozwód, gwiazda nie mogła powstrzymać łez.
Koniec batalii
Sprawa rozwodowa Figury i Schoenhalsa rozpoczęła się 6 lat temu. Małżonkowie do dzisiaj nie potrafią się jednak porozumieć, mimo że sąd uregulował stostunki między nimi.
- Po sześciu latach zakończył się proces. Mąż oskarżył mnie o naruszenie jego dóbr osobistych. Wyrok był taki, że wszystkie jego roszczenia, także finansowe zostały odsunięte. Jakiekolwiek zarzuty, jakobym miała naruszyć jego dobra, publicznym odkryciem prawdy o naszym życiu prywatnym, ujawnieniem przemocy, jaką stosował wobec naszych dzieci i wobec mnie, zostały absolutnie odsunięte. W uzasadnieniu sądu padło sformułowanie, że miałam pełne prawo zrobić to w obronie życia i zdrowia mojego i dzieci - powiedziała Figura ze łzami w oczach.
Wszystko za zamkniętymi drzwiami
Figura przyznała, że w chwili, gdy jej dramatyczna historia wyszła na światło dzienne, kobiety zaczęły być jej wdzięczne. W odczuciu wielu osób była pierwszą, która odważyła się powiedzieć głośno: "tak, jestem ofiarą".
- Nikt sobie nie wyobrażał, że taka osoba mogła ujawnić, że jest ofiarą. To wszystko jest za zamkniętymi drzwiami. I przeprowadza się bardzo pięknie, w białych rękawiczkach - dodała.
W końcu na prostej
Obecnie aktorka stara się ułożyć swoje życie od nowa. Zamieszkała w Gdyni, wykłada w Gdyńskiej Szkole Filmowej i występuje na deskach gdańskiego Teatru Wybrzeże. Czuje, że wreszcie los się do niej uśmiechnął i w końcu wyjdzie na prostą. Na pytanie dziennikarza, czy w jej sercu jest już miejsce dla nowego mężczyzny, wyszeptała jedynie, że nie jest gotowa, by na to odpowiedzieć.