W końcu jest lepiej
Z czasem Katarzyna Dowbor nauczyła się żyć ze swoją chorobą. Okazało się, że najlepszy wpływ na poprawę jej samopoczucia miało po prostu pozytywne myślenie.
- Ja już tyle widziałam ludzkich nieszczęść, że stwierdziłam, że nie można narzekać. Trzeba patrzeć pozytywnie i optymistycznie na życie, i na wszystko dookoła - powiedziała dziennikarka w rozmowie z "Faktem".