Katarzyna Dowbor miała pod górkę w TVP. Pomogła jej znana prezenterka

Katarzyna Dowbor przez lata była  prezenterką TVP.
Katarzyna Dowbor przez lata była prezenterką TVP.
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. MOS

25.05.2021 09:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez wiele lat Katarzyna Dowbor była czołową prezenterką Telewizji Polskiej. Wyróżniała się jednak na tle koleżanek z pracy, a one dawały jej odczuć, że nie darzą jej sympatią. Jednak młoda dziennikarka miała mocną sojuszniczkę w postaci Edyty Wojtczak.

Katarzyna Dowbor jest ikoną polskiej telewizji. Ruda, piegowata prezenterka była objawieniem, gdy trafiła przed kamery w latach 80. Szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów TVP. Gorzej szło jej w relacjach ze starszymi koleżankami po fachu.

Swoją karierę Dowbor rozpoczęła w 1983 r. Jako 24-letnia polonistka trafiła na Woronicza i podeszła do egzaminu na tzw. kartę spikerską, umożliwiającą wówczas pracę przed kamerami. O jej telewizyjnej przyszłości zadecydowali Jan Suzin, Irena Dziedzic i Edyta Wojtczak. Tylko ta ostatnia była przekonana, że Katarzyna Dowbor sobie poradzi.

- Uparłam się, żeby była w telewizji, bo wydawało mi się, że jest wyjątkowa. Inna od wszystkich. Nie tylko zewnętrznie. I była - wyznała Wojtczak w rozmowie z Aleksandrą Szarłat, autorką książki "Prezenterki".

Edyta Wojtczak wzięła pod skrzydła początkującą prezenterkę, która dostała przydział do "Pegaza" i wakacyjnego "Studio Lato". Nauczyła ją wszystkiego, co było konieczne do występowania przed kamerami, choć starsze koleżanki śmiały się z niej, że wychowuje sobie konkurencję.

- Postanowiłam, że pomogę jej zawodowo. Lekcje z nią stanowiły wyjątek, bo nigdy nikogo wcześniej czy później nie uczyłam. Była moim pomysłem - od początku do końca. To ja wymyśliłam, że będzie spikerką - dodała.

Z kolei Irena Dziedzic nie znosiła młodej prezenterki. Później chciała jednak być dla niej guru. - Dziedzicowa strasznie się mnie czepiała. Nie lubiła mnie. (...) Chciała mnie przejąć od Edyty, ale Edyta się nie zgodziła. I za to Dziedzic mnie znienawidziła - zdradziła Dowbor.

Również inne legendy telewizji takie jak Bogumiła Wander, Krystyna Loska czy Elżbieta Poniatowska dały odczuć Dowbor, że jej nie akceptują.

- To było jedno towarzystwo. (...) Byłam takim kijem w mrowisku. Nikomu się nie podobało, że przyszłam, że odważyłam się wejść do ich grona - wspomina.

Po dwóch latach szkoleń Edyta Wojtczak samodzielnie zdecydowała, że Katarzyna Dowbor jest już gotowa do wejścia na antenę na żywo. Oddała jej więc swój dyżur bez konsultacji z szefostwem. Miała przez to problemy.

- Wybuchła afera... Miała kłopoty. Dowiedziałam się o tym przypadkiem. Przyznała się, dopiero gdy zapytałam. Że były na nią naciski, że starsze koleżanki mówiły jej, że sobie nie życzą, by była kolejna osoba do zapowiadania... - wyjawiła Katarzyna Dowbor.

Podjęte ryzyko się opłaciło. Edyta Wojtczak kilka lat później odeszła z TVP, z kolei Katarzyna Dowbor pracowała w publicznej telewizji przez 30 lat. Od 2013 r. jest prezenterką Polsatu. Ani myśli przechodzić na emeryturę.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (11)
Zobacz także