Karolina Szostak tłumaczy się z głębokich dekoltów
None
Karolina Szostak
Choć Karolina Szostak nie chce być oceniana jedynie przez pryzmat swoich kobiecych kształtów, nie da się ukryć, że to właśnie piersi przyniosły jej długo oczekiwany rozgłos.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu mało znana prezenterka Polsatu dziś jest jedną z uczestniczek "Tańca z gwiazdami", w którym przyciąga uwagę amatorów pełnych kobiecych kształtów. Trzeba jednak przyznać, że do tej pory chętnie eksponowane przez prezenterkę walory przysparzały jej nie tylko komplementów, ale i złośliwych komentarzy.
Pojawiały się zarzuty, że Szostak za bardzo eksponuje biust. W najnowszym wywiadzie dla tygodnika "Rewia" dziennikarka wytłumaczyła się z wydekoltowanych kreacji. Przy okazji wyznała też, że na parkiecie tanecznego show zostawiła nie tylko sporo potu, ale i łez.
KŻ/AOS
"Taniec z gwiazdami" to nie tylko zabawa
Karolina Szostak zdecydowanie jest jedną z najbardziej charakterystycznych uczestniczek tej edycji "Tańca z gwiazdami". Choć pełna figura wyróżnia ją spośród koleżanek, jak mówi sama: "nie mam się czego wstydzić". Tę opinię najwyraźniej podzielają widzowie.
W rozmowie z "Rewią" Szostak przyznała, że jest zaskoczona tak pozytywną reakcją w związku z udziałem w programie. Z drugiej strony jest to jednak dla niej duże obciążenie.
- Miałam jeden dzień, w którym płakałam, ale nie podczas treningu, tylko w domu. Uświadomiłam sobie, gdzie jestem i co robię, a ponieważ dostaję tak dużo wyrazów sympatii od widzów, to mnie przytłoczyło. Nie chciałabym ich zawieść.
Biust przeszkadza jej w tańcu
Piękna prezenterka w każdym odcinku stara się wypaść lepiej niż w poprzednim. Nie ukrywa jednak, że imponujących rozmiarów biust, który jest atutem na co dzień, tańca raczej nie ułatwia.
- (Biust przyp. red.) Może w pewnych sytuacjach wygląda bardzo efektownie, ale w tańcu zdecydowanie przeszkadza, bo ogranicza ruch. A bliskość z partnerem też musi być odpowiednia. Ale skoro już go mam, to nie dyskutuję na ten temat - żartobliwie puentuje Szostak.
Zapytana jednak, dlaczego tak chętnie go eksponuje, podkreśliła, że to zalecenie stylistów.
Duży dekolt to zalecenie stylistów!
- Kobieta o takiej sylwetce, jak ja, gorzej wygląda, kiedy cała się obuduje i ubierze po szyję. Wtedy wygląda się na cięższą. Kiedy widać dekolt, sylwetka wydaje się wydłużona- zdradziła prezenterka i zaznacza:
- Nie eksponuję niczego na siłę. A styliści uznali, że lepiej wyglądam odsłonięta niż ubrana w jakiś wór.
Mamy wrażenie, że widzowie podzielają opinię znawców ubiorów.
KŻ/AOS