Karolina Pisarek pokazała, co dostała na walentynki. Zapiera dech w piersiach

Karolina Pisarek pokazała się szerszej publiczności sześć lat temu w 5. edycji "Top Model", gdzie zajęła 2. miejsce. To szybko otworzyło jej drogę do kariery. Pod kątem sławy szybko przyćmiła Radosława Pestkę, który wygrał wspomniany wyżej sezon "Top Model".

Od czasu zyskania sławy, modelka i influencerka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Zamieszcza na Instagramie m.in. migawki z sesji zdjęciowych czy z życia prywatnego. Często publikuje romantyczne zdjęcia z milionerem Rogerem Sallą, na których nie szczędzi sobie namiętnych pocałunków z partnerem.

Jak doskonale wiadomo, para niebawem weźmie ślub. Ostatnio zresztą zdecydowali się na duży krok – kupili sobie gigantyczny dom. Patrząc na nich, trudno nie zauważyć, że wyglądają na bardzo zakochanych. To, że darzą się uczuciem, potwierdzają także ostatnie posty Pisarek.

Modelka pokazała, że na walentynki dostała potężny bukiet czerwonych róż. Jedno ze zdjęć podpisała: "Na zawsze moja walentynka. Nigdy nie byłam szczęśliwsza. Dziękuję za to, że jesteś i za to jak o nas dbasz" – czytamy.

Obserwatorzy jej konta byli w większości zachwyceni prezentem od partnera Pisarek. Choć nie zabrakło też krytycznych głosów. "Mnie ciekawi, czy poza insta też są tacy szczęśliwi. Niestety gołym okiem widać, że wszystkie te prezenty są ustawione, bo kto normalny idzie otworzyć drzwi z telefonem, nagrywając story – napisała jedna z internautek. Ale takie głosy rzecz jasna były w mniejszości.