Karolina Pajączkowska jest ciągle bezrobotna. Przeszła wiele złego

Karolina Pajączkowska spędziła w TVP cztery lata
Karolina Pajączkowska spędziła w TVP cztery lata
Źródło zdjęć: © Kapif

30.12.2023 09:03, aktual.: 30.12.2023 09:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Karolina Pajączkowska odeszła z TVP jeszcze przed październikowymi wyborami. Miała dość nękania jej przez Michała Adamczyka. Były szef TAI zapowiedział pozew sądowy przeciwko dziennikarce. Dziś Pajączkowska dalej jest bez pracy.

Karolina Pajączkowska zaczęła pracę w TVP w 2019 r. Prowadziła pasma informacyjne w anglojęzycznym kanale TVP World, a później także w TVP Info. Po wybuchu wojny w Ukrainie relacjonowała stamtąd wydarzenia jako korespondentka wojenna. Wiosną 2023 r. przestała pojawiać się na antenie. Weszła w konflikt z przełożonymi po tym, jak poskarżyła się na niewłaściwe zachowanie ze strony Michała Adamczyka.

"Moja sytuacja zawodowa, w jakiej się znalazłam, jest dramatyczna. Od miesiąca jestem przedmiotem szykan oraz zachowań noszących znamiona mobbingu, choć ze względu na krótki czas trwania jako takie jeszcze nie mogą być kwalifikowane" - pisała w mailu do prezesa Mateusza Matyszkowicza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działania Adamczyka nie były zwykłą fanaberią. Miały, według dziennikarki, określony cel.

"Mobbing miał być dla mnie karą za moją rzetelność. Próbowano mnie złamać, abym przystąpiła do 'układu'. Ci, którzy przystąpili do opresyjnego systemu, dostali nagrody i awanse. Dziś jest tylko całkowite poddaństwo lub banicja" - tłumaczyła w jednym z postów w mediach społecznościowych.

Karolina Pajączkowska nie zyskała wsparcia kierownictwa stacji, znalazła się w całkowitej rozsypce.

"Przepłakałam trzy miesiące, w trakcie których mierzyłam się ze stanami lękowymi, atakami paniki i depresją. Pomogła mi opieka psychiatryczna, najbliżsi i mój syn. [...] Proszę mi wierzyć, że to, co przeszłam w TVP i stres z tym związany, był intensywniejszy niż ten, który przeżyłam podczas 100 dni na froncie" - przyznała po czasie.

Dziennikarka zdecydowała się opowiedzieć swoją historię we wrześniu br. po ujawnieniu ponurej przeszłości Michała Adamczyka, który w przeszłości był już oskarżony o brutalną przemoc wobec bliskiej kobiety. W odpowiedzi pracownik TVP zapowiedział, że wytoczy Pajączkowskiej proces. Od tamtego czasu minęło kilka miesięcy.

- Pozew oczywiście nadal nie dotarł. Dlaczego? Pan Adamczyk zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił i jakie dowody zabezpieczyłam. Ja doskonale znam prawdę, on również - powiedziała w rozmowie z Plejadą.

Po odejściu z TVP dziennikarka nadal nie ma pracy.

- Propozycji otrzymałam wiele. Fakt, ze wciąż pozostaję bezrobotna, jest moją świadomą decyzją - stwierdziła Karolina Pajączkowska.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (145)