Karolina Korwin-Piotrowska: w poszukiwaniu zaginionego stylu

Karolina Korwin-Piotrowska to dziennikarka, która często eksperymentuje ze swoim wyglądem. Od czasu początków kariery w radiu do chwili gdy na dobre zagościła na szklanym ekranie, Korwin-Piotrowska przeszła długą wizerunkową drogę, na której więcej było dramatycznych potknięć niż trafionych stylizacji.

Trzeba jednak przyznać, że paradoksalnie czas działa na korzyść dziennikarki, która z biegiem lat i z pomocą telewizyjnych stylistów wygląda korzystniej niż kiedyś.
Mimo wszystko misja odnalezienia swojego stylu dla Karoliny Korwin-Piotrowskiej nie jest jeszcze zakończona. Jednak jak powszechnie wiadomo, dla dziennikarki wygląd nigdy nie był najważniejszy, bo jak powtarza "Ładna buzia niczego nie załatwi".

Przypomnijmy sobie, jak przez lata zmieniała się Karolina Korwin-Piotrowska - jej wszystkie modowe wzloty i upadki.

KŻ/AOS

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Karolina Korwin-Piotrowska to jedna z najbardziej znanych polskich dziennikarek.
Interesujący głos, lekkość wypowiedzi i cięty jezyk sprawiły, że po ukończeniu studiów trafiła do radia.

W połowie lat 90. absolwentka historii sztuki Uniwersytetu Warszawskiego stawiała pierwsze zawodowe kroki w rozgłośni Kolor, gdzie uczyła się warsztatu pod okiem Krzysztofa Materny i Wojciecha Manna. Po dwóch latach trafiła do radia Zet, które przyniosło jej największą popularność. Prowadziła tam audycje kulturalne, głównie o tematyce filmowej.

Praca w zaciszu radiowego studia, gdzie liczy się przede wszystkim głos, sprzyjała ówczesnemu wizerunkowi Korwin-Piotrowskiej - chłopczycy, która stawia na wygodę, a niekoniecznie na wygląd.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Stąd też przez lata Korwin-Piotrowska nosiła krótką, niewymagającą nakładów czasu fryzurę i garderobę sprawiającą wrażenie przypadkowo skompletowanej.

Jak wielokrotnie przyznawała w wywiadach dziennikarka, w dzieciństwie była typem chłopczycy, która własnym wyglądem zaczęła się przejmować stosunkowo późno. Jak twierdzi, miała ku temu powody.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

- W dzieciństwie często chorowałam i nie miałam za bardzo ani czasu, ani chęci, żeby urodą się zajmować. A jak byłam zdrowa, to jeździło się w mikroklimat na wakacje na wieś, gdzie chodziłam po drzewach, po chaszczach, cała w siniakach, pogryziona przez komary, z wyglądającymi jak czerwone wybroczyny śladami po pourywanych pijawkach... Spokojnie mogę powiedzieć, że byłam dzieckiem... wojny: albo w szpitalu, albo wakacje na wsi, a w szkole również chodziłam permanentnie posiniaczona - powiedziała dla "Gali".

Jednocześnie jednak Korwin-Piotrowska przyznała, że jako córka plastyczki wyniosła z domu zamiłowanie do piękna i poczucie estetyki.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

- Po raz pierwszy z pojęciem urody i piękna zetknęłam się w rodzinnym domu. Byłam dzieckiem, które prowadzano do muzeów, teatru, pamiętam balet „Jezioro łabędzie” w Teatrze Wielkim, na którym byłam hipnotycznie wpatrzona w chude kobiety stojące na palcach - mówiła w tym samym wywiadzie dla dwutygodnika. Jednak fascynacja kobiecym pięknem nie miała przełożenia na wygląd dziennikarki. Poza umiłowaniem piękna, rodzice wpajali jej inne priorytety.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

- „Dbaj o siebie, ale bez przesady”. Na starcie powiedziano mi, że oryginalność jest ważna. Że sposób, w jaki się ubieram, nie musi podobać się wszystkim, w związku z tym dziewczynki miały krótkie spódniczki i było im widać majtki, a ja miałam długą do ziemi, bo byłam hipiską - wspomina w "Gali" Korwin-Piotrowska.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Hipisowski styl - luźne spódnice, folkowa biżuteria, szmaciane torby długo towarzyszyły dziennikarce i nawet po licznych metamorfozach, nawet dziś można zauważyć jego pozostałości.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Inna cechą dawnego stylu Korwin-Piotrowskiej było zamiłowanie do rzeczy luźnych, w których czuła się najbardziej komfortowo.

- Od dziecka nie lubię rzeczy obcisłych. Zawsze wszystko miałam luźne, za duże. Raz w życiu kupiłam sobie kobiecą garsonkę. Za pierwsze pieniądze zarobione w Telewizji Polskiej. Była zielona, groszkowa i wydawało mi się, że wyglądam w niej pięknie. Nie zapomnę, jak stanęłam przed matką: "Do trumny bym czegoś podobnego nie założyła” - wspomina dziennikarka komentarz matki w wywiadzie dla jednego z portali internetowych.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Jednak z każdym kolejnym szczeblem swojej kariery i coraz większą popularnością, Korwin-Piotrowska przykładała więcej uwagi do tego, co na sobie ma. Choć było bardziej elegancko, niekoniecznie było lepiej.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Na wielkie wyjścia czy branżowe eventy, Korwin-Piotrowska sięgała bo rzeczy bardziej eleganckie, jednak jej wybory były kompletnie nietrafione. Zestawienie czarnej koszuli i satynowej spódnicy jest tego najlepszym przykładem. Taki komplet jedynie eksponował mankamenty figury dziennikarki.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Przełom w wizerunku Korwin-Piotrkowskiej, z wiadomych względów, nastąpił wraz z rozpoczęciem pracy w telewizji w 2006 roku. Tym bardziej, że dziennikarka trafiła do lifestylowego kanału TVN Style, dedykowanego głównie kobietom. W życiu dziennikarki rozpoczęły się więc poszukiwania zaginionej kobiecości.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Prowadząca "Magla towarzyskiego" niewiele miała już wtedy z radiowca i typowej reporterki. Jej nowy wizerunek był bardziej kobiecy - dłuższe włosy, wpadające w rdzawy odcień blondu i prawie całkowita rezygnacja z uwielbianego dotychczas stylu hipi.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

W szafie Korwin-Piotrowskiej coraz częściej pojawiały się sukienki, jednak i tak dominowało klasyczne zestawienie: dżinsy plus marynarka. Niestety, za sprawą koszmarnych elementów i jarmarcznych dodatków, dziennikarce udało się zepsuć nawet tak bezpieczną stylizację.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Niewątpliwe jednak największym wyzwaniem dla dziennikarki był udział w "Top Model".
Zaproszenie do jury programu o modzie osoby będącej tak bardzo na bakier z tą dziadziną, dla wielu osób wydawało się kompletnym absurdem.
Od początku było jednak jasne, że ekspertami od wyglądu byli w jury inni. Rola Korwin-Piotrowskiej była zupełnie odmienna.

Nie oznaczało to jednak, że w tak prestiżowej produkcji wygląd Korwin-Piotrowskiej pozostanie kompletnie bez znaczenia.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

By pogodzić wizerunek z naturą i osobowością Korwin-Piotrowskiej, styliści przystali na preferowany przez dziennikarkę wygodny i modny styl miejski. Karolina wciąż najchętniej wybierała swój ulubiony zestaw - dżinsy, t-shirt i marynarka. Tym razem jednak lepiej dobrany niż kilka lat temu.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Mimo wszystko Korwin-Piotrowska wyraźnie odstawała od reszty gwiazd "Top Model". Jak się później okazało, nie tylko pod względem stylu i wizerunku. W drugiej edycji jurorów programu poróżniły znacznie poważniejsze kwestie.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Jadnak nawet najwięksi złośliwcy nie mogli nie zauważyć, że w programie o modelkach Korwin-Piotrowska wyglądała prawdopodobnie najlepiej w swoim życiu.

Wyraźnie odchudzona, z długimi włosami w kolorze zbliżonym do naturalnego i z zupełnie inną garderobą.
- Spotkałam Malwinę (Wędzikowską, stylistkę w TM, przyp. red.), pokazałam jej swoją szafę i pozwoliłam ją lekko przewietrzyć. Przez dwa tygodnie miałam więcej przymiarek niż w ciągu całego swojego życia. Zgodziłam się na przedłużenie włosów. To jest mój nowy kostium, który nakładam do programu „Top Model”. Na chwilę - podkreślała w jednym z wywiadów jurorka programu.

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

I rzeczywiście, wraz z końcem współpracy z reality dla modelek, czar prysnął.
Na wiosnę 2012 roku Korwin-Piotrowska zaskoczyła nietrafioną zmianą koloru włosów. Jednak dla wszystkich starających się zrozumieć tę feralną decyzję śpieszymy z odpowiedzią.
Jak się okazuje, złocisty odcień włosów to najprawdopodobniej spełnienie marzeń i fascynacji z dzieciństwa.

- Przez lata miałam obsesję na punkcie jasnych włosów i kochałam się w Maryli Rodowicz. Była moją absolutną idolką. „Małgośkę” – ku utrapieniu wszystkich – śpiewałam non stop. Raz farbami plakatowymi pomalowałam sobie włosy na blond, ale wyszły zielone. Nawet kiedy po latach powiedziałam jej, że była moją boginią, czułam, że uginają się pode mną nogi - wyznała w wywiadzie dla "Gali" dziennikarka.

KŻ/AOS

Jak się nie ubierać - porady specjalistów! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku