Karolina Korwin-Piotrowska ironicznie o polskich celebrytach: "Wszyscy mówią, że są artystami"
Karolina Korwin-Piotrowska wiele razy odnosiła się krytycznie do rodzimego show-biznesu. Tym razem dziennikarka odniosła się do celebrytów oraz ich „życia na ściance”. Zdaniem Korwin-Piotrowskiej polskie gwiazdy całkowicie zatracają się w pogoni za sławą i blaskiem fleszy. Publicystka ironizuje, że mało która znana osoba nazwie się celebrytą. "Wszyscy mówią, że są artystami!"
06.04.2017 | aktual.: 06.04.2017 11:18
Karolina Korwin-Piotrowska skomentowała postawę gwiazd w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle. Dziennikarka została początkowo poproszona o opinię w sprawie ostatniej afery z udziałem Agnieszki Woźniak-Starak. Przypomnijmy, że prowadząca "Azja Express" zapowiedziała dłuższy rozbrat z pozowaniem na ściankach, gdy w trakcie jednej z branżowych imprez paparazzi zbyt długo przytrzymali prezenterkę na sesji i w efekcie zabrakło dla niej miejsca na widowni.
- Ciekawe jak długo wytrwa, czekam na kolejną okładkę Vivy – ironizuje Karolina Korwin-Piotrowska.
Zaraz po tym dziennikarka rozpoczęła krótki wywód o polskich celebrytach oraz ich postawie w show-biznesie. Według Korwin-Piotrowskiej nasze gwiazdy traktowane są przedmiotowo przez media z własnej winy:
- Myślę, że jak się chodzi przez lata na ścianki i nikt cię tam kijami nie goni, i nie mówi: "wyjdź i pozuj, wyjdź i załóż te ciuchy, zrób sobie kolejną durną sesję, udziel kolejnego durnego wywiadu", to się ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. I nie można mieć pretensji do tego, że media odbierają cię wyłącznie jako celebrytkę i traktują przedmiotowo, ponieważ ty sam traktujesz siebie przedmiotowo, chodząc na te ścianki.
Korwin-Piotrowska dodaje, że nasi celebryci stoją w swojego rodzaju rozkroku. Trudno jest im się pogodzić z tym, że są oni swojego rodzaju produktem:
– Kontekst jest jednak jednoznaczny: "jestem słupem reklamowym". I albo się zgodzisz z tym: "ok jestem słupem reklamowym, nie mam ambicji bycia filozofem, zmieniać świata, nauczać ludzi, tworzenia czegokolwiek więcej, ale mam kupę hajsu na koncie i odwalcie się". Ale w momencie, kiedy następuje sprzeczność i jak masz trochę mózgu, to zastanawiasz się: "kurczę blade, co zrobiłem źle"? Bo nagle okazuje się, że jak siebie wygooglujesz, to ten kontekst jest trochę haniebny i ludzie mają z ciebie głównie bekę w internecie.
Dziennikarka w rozmowie mówi, że niewiele gwiazd jest w stanie nazwać się celebrytą:
- Wszyscy mówią, że jestem artystą. Jestem muzykiem. Jestem aktorem. Celebrytą? A Idź! Na pewno nikt nie powie o sobie, że nic nie umie. A potem przychodzi co do czego, to nie ma z czego dłubać.
- 99 proc. polskiego show-biznesu wysyła komunikaty "ja" i "kupuj". Komunikat "myśl"? A co to takiego? Tylko 1 proc. daje komunikat "myśl", "kombinuj", "zrób cokolwiek". Reszta pozuje na ściankach. Nie ma co udawać, że jest inaczej.
Korwin-Piotrowska stwierdziła na koniec, że może sytuacja ta ulegnie zmianie w najbliższej przyszłości:
- Pielęgnujmy ten 1 proc.. Może kiedyś urośnie do 2 proc. Ja w to głęboko wierzę.