Karolina Gruszka broni dobrych Rosjan: "Patrzmy na jednostkę, a nie narodowość"
Aktorka Karolina Gruszka, której mężem jest rosyjski reżyser teatralny Iwan Wyrypajew, opowiedziała się przeciw stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej wobec Rosjan. - Ponad milion osób uciekło z Rosji i to są ofiary tego reżimu - powiedziała w trakcie Campusu Polska Przyszłości.
30.08.2022 | aktual.: 30.08.2022 16:43
Karolina Gruszka była gościnią Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie. Mówiła tam m.in o tym, że nie zgadza się, aby wszystkim bez wyjątku Rosjanom zakazać wjazdu do UE. Istnieje bowiem polityczny plan, aby Rosjanom nie wydawać wiz do strefy Schengen.
Aktorka przekonywała: - Nie akceptuję odpowiedzialności zbiorowej. My sami teraz wpadamy w język Putina i w język nacjonalistów, a przecież powinniśmy cenić empatię i tolerancję. Powinniśmy widzieć jednostkę, a nie narodowość.
Gwiazda sceny przypomniała, że od początku wojny w Ukrainie ponad milion osób uciekło z Rosji: - I to też są ofiary tego reżimu. Oni kiedyś będą odbudowywać Rosję.
Gruszka dodała, że rozumie oburzenie mieszkańców Finlandii czy Estonii widzących beztroskich Rosjan wjeżdżających do ich krajów.
- Oni są oburzeni, gdy widzą, że do nich przyjeżdżają proputinowscy Rosjanie na wakacje i wycieczki. Takim ludziom należy ograniczać wjazdy. Ale nie wszystkim! Są inne metody, żeby ruch wizowy ograniczyć. Do wniosku wizowego można np. dołączać formularz z pytaniem: czy jesteś za czy przeciw inwazji na Ukrainę. Albo dodać do wniosku opłatę na pomoc Ukraińcom - argumentowała Gruszka.
Karolina Gruszka i jej mąż Iwan Wyrypajew przez długi czas pracowali w moskiewskich teatrach. Mówili, że jeszcze na początku lat 2000. władza nie interesowała się sztuką, nie ingerowała w treść spektakli i nie wprowadzała cenzury. Ale z czasem to się zmieniło. Władza na Kremlu wzięła wtedy kurs na "oczyszczenie sztuki".
- W 2014 roku pojawił się zakaz używania przekleństw w teatrach i kinach –przypomniała aktorka. – Wprowadził go minister kultury Władimir Medinski. Wtedy się zaczęło.
Iwan Wyrypajew dostał w maju br. polskie obywatelstwo. W czasie Campusu Polska Przyszłości powiedział, że jego sztuki są teraz w Rosji zakazane, a on boi się tam wracać, bo zapewne zostanie aresztowany. Reżyser uznaje bowiem, że w Rosji rządzi teraz reżim faszystowski.
Co dalej z wizami dla Rosjan?
Jak pisze "The Financial Times", Unia Europejska jest gotowa na zamrożenie kolejnych obszarów umowy wizowej z Rosją, co poważnie utrudniłoby obywatelom tego kraju podróżowanie do UE. Gazeta podaje, że ministrowie spraw zagranicznych Unii, którzy 30 sierpnia spotkają się w Pradze, dadzą polityczną zgodę na zawieszenie części zawartego w 2007 roku porozumienia z Moskwą.
Wśród krajów najgłośniej domagających się zdecydowanych sankcji wizowych wobec Rosjan są Estonia, Łotwa i Finlandia, które zapowiedziały, albo już wprowadziły daleko idące ograniczenia wjazdu obywateli Rosji na swoje terytoria.
Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski