Karolina Gilon z "Love Island" cieszy się nową sylwetką. Broni swojej pupy
25.01.2024 14:14, aktual.: 25.01.2024 14:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Karolina Gilon, prowadząca "Love Island", poleciała na rajskie wakacje. Przez ostatnie tygodnie mocno pracowała nad swoim ciałem, czego efekty widać wyraźnie w stroju kąpielowym. Jeden z fanów zauważył z przykrością, że coś niedobrego stało się z jej pupą. Odpowiedziała tak, że dłonie same zbierają się do oklasków.
Aktualnie trwa casting do dziewiątej edycji "Love Island". Poszukiwani są single i singielki między 21. a 35. rokiem życia. Start na antenie 4 marca. Gospodyni show ładuje właśnie akumulatory na Malediwach. Szczególnie ekscytujące były dla niej kąpiele z rekinami i płaszczkami.
Do tej podróży Karolina Gilon przygotowywała się fizycznie od dłuższego czasu. Dużo ćwiczyła na siłowni i stosowała dietę z "oknem żywieniowym" od 12.00 do 20.00. Użytkownicy jej profilu internetowego twierdzili, że ulega mitom, a spadek wagi zawdzięcza przede wszystkim znanemu lekowi na cukrzycę, który przy okazji powoduje chudnięcie. Kiedy wytknięto jej, że ma "zapadnięty brzuch", odparła, że to tylko "wystające żebra".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Gilon znakomicie czuje się w nowej skórze. Na Malediwach nie przestaje pozować do zdjęć, którymi z dumą się dzieli.
"Mega miejsce do robienia beauty fot. Serio, gdzie nie staniesz, to jest świetne światło i piękne widoki. Jaram się max. Tak samo jaram się, że zrobiłam taką formę, dzięki której na takich wakajkach czuję się ze sobą świetnie" - wyznała w mediach społecznościowych.
Większość użytkowników chwaliła wygląd prezenterki, ale znalazł się też jeden "maruda".
"Zero tyłka" - narzekał.
"Jedni lubią wielkie pupy, inni mniejsze. Ja lubię taką, jaką mam, skoro z taką chodzę i na takiej siadam" - odpowiedziała Karolina Gilon.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.