Trwa ładowanie...

Karol Strasburger skomentował sytuację w "Familiadzie". Wydał oficjalne oświadczenie

Karol znów znalazł się pod lupą mediów i ostrzałem krytyki. Zamieszanie wokół niego narosło przez niefortunną wymianę zdań w "Familiadzie". Prezenter wydał oświadczenie.

Karol Strasburger skomentował sytuację w "Familiadzie". Wydał oficjalne oświadczenieŹródło: ONS.pl
d3rtgq1
d3rtgq1

W jednym z odcinków programu "Familiada" padło pytanie: "Jaka powinna być kara dla dziecka?". Jeden z uczestników uznał, że może być nią uderzenie. Prowadzący i uczestnik w rozmowie doprecyzowali odpowiedź, iż wspomnianą karą może być "klaps kontrolny". Strasburger podkreśla jednak, że wyraźnie zaznaczył, iż dzieci bić nie wolno. Zdanie podtrzymał komentując "na gorąco" sytuację dla "Faktu", a teraz wystosował oświadczenie.

"Szanowni Państwo, jestem zdziwiony, że w tak odmienny sposób niektóre osoby/media /instytucje zajmujące się dziedziną psychologii dziecięcej interpretują moje słowa i stanowcze NIE! dla wszelkiej agresji, a tym bardziej każdej formy przemocy wobec dzieci. Jestem zdumiony, że zostałem "upomniany" o coś, co wyraźnie skrytykowałem" napisał w oświadczeniu.

Zobacz wideo: Karol Strasburger poucza: "Mówienie dowcipów wymaga dużego wyczucia"

Prezenter podkreśla, że media nie zrozumiały jego wyraźnie intencji. Wyjaśniając sytuację, nie szczędził mocnych słów.

d3rtgq1

"Tak, padło stwierdzenie "klaps kontrolny" ale NIE W FORMIE dopuszczenia przeze mnie takiej reakcji opiekuna, a w kontekście doprecyzowania tego, co Uczestnik finału miał na myśli ( taka moja rola Prowadzącego), po czym padło moje stanowcze stwierdzenie, cyt. " TO NIE"! Czy nie jest to dobitnie widoczne, słyszalne? Czy może osoby oczerniające mnie w różnych miejscach w sieci nie dosłyszą, mają kłopot z umiejętnością analizy słyszanych słów tudzież chcą słyszeć to, czego nie ma?" pisał.

Karol Strasburger, który sam niedawno został rodzicem, jest wzburzony medialnym szumem, jaki wzbudziła jego wypowiedź. Zwłaszcza że jak podkreśla, została opacznie zrozumiana. Gospodarz "Familiady" postanowił więc uwypuklić swoje stanowisko w szeroko komentowanej sprawie.

"Podkreślam stanowczo - JESTEM PRZECIWNIKIEM TAKICH METOD WYCHOWAWCZYCH, jak uderzenie, szarpanie, popychanie, "kontrolny klaps" I BĘDĘ JE PUBLICZNIE ZAWSZE KRYTYKOWAŁ - nie tylko jako ojciec ale jako osoba powszechnie znana, mająca siłę przekazu oraz możliwość nagłaśniania rozmaitych kwestii, nad którymi warto dyskutować. Jako ojciec mogę ewidentnie stwierdzić, że dzieci bić nie należy i całą klamrą zamykam to, że bicie dzieci jest niewłaściwe" podsumował prezenter w oświadczeniu. Całość oświadczenia znajdziecie powyżej i na stronie "Familiady" na Facebooku.

d3rtgq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rtgq1