Karierę zaczynała od pracy w rzeźni. Dziś Agnieszka Dziekan ma szansę zostać nową gwiazdą TVP
[GALERIA]
Bycie pogodynką w Polsce to często przepustka na salony. Przekonała się o tym choćby Paulina Sykut-Jeżyna, która jest dziś gwiazdą Polsatu. Czy uda się to również Agnieszce Dziekan, pogodynce "Dzień dobry Polsko"? 22-latka przyznała ostatnio w jednym z wywiadów, że zanim trafiła do telewizji, pracowała m.in. w rzeźni.
Kariera stoi przed nią otworem
Młoda pogodynka ma już spore doświadczenie w pracy przed kamerą. Zanim trafiła do obsady "Dzień dobry Polsko", pracowała w serwisach sportowych wrocławskiego oddziału TVP. Jednak Dziekan w ostatnim wywiadzie dla serwisu Interia.pl przyznała, że jej pierwsza praca nie miała nic wspólnego z mediami.
"Prawdziwa gehenna"
- Przez trzy miesiące pracowałam w dużym zakładzie w Starachowicach. Sprzątałem sale po ubojach i rozbiorach, prałam fartuchy rzeźników. Ciężko było mi tam oddychać, ślizgałam się na świeżym smalcu - możesz sobie wyobrazić, jaka to była gehenna. Po dwóch tygodniach chciałam zrezygnować, ale stwierdziłam, że się nie poddam i pracowałam do końca umowy - wyznała pogodynka.
W życiu trzeba mieć odrobinę szczęścia
Szczęście jednak szybko się do niej uśmiechnęło. Zaledwie 2 tygodnie po odejściu z rzeźni, Agnieszka dostała angaż w TVP.
- Moja przygoda telewizyjna zaczęło się bardzo spontanicznie. Siostra wysłała mi ogłoszenie, że w TVP3 Wrocław szukają prezenterki. Stwierdziłam, że spróbuję, ale byłam tak niepewna siebie, byłam taką szarą myszką. Udało się. We Wrocławiu byłam prezenterką pogody i prowadziłam "Fakty sportowe" - dodała w rozmowie z serwisem Interia.pl
Jak myślicie, Dziekan wyrośnie niebawem na nową gwiazdę Telewizji Polskiej?