"Kariera Nikodema Dyzmy": Kultowy serial ma już 37 lat

"Kariera Nikodema Dyzmy": Kultowy serial ma już 37 lat
Źródło zdjęć: © East News
oprac.  Iwona Nowacka

/ 8Ponadczasowy hit

Obraz
© East News

Serial na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza nie tylko stał się kultowy i bił rekordy oglądalności, ale stanowił inspirację dla twórców filmowych. Wszak gdyby nie pierwowzór, nie powstałaby wariacja na jego temat, pt. "Kariera Nikosia Dyzmy". Choć w obsadzie serialu znaleźli się znakomici aktorzy, to jego "wizytówką" niezaprzeczalnie jest Roman Wilhelmi. Dowcipy, które robił kolegom na planie, są perełkami filmowych anegdot. Rozgrzał też widzów do czerwoności płomiennym romansem z Grażyną Barszczewską. O fenomenie samej produkcji świadczy rozmach, z jakim ją tworzono i jej ponadczasowość w zabawnym wytykaniu przywar polskiego społeczeństwa. "Taki Dyzma trafi się zawsze i wszędzie" twierdzą zgodnie twórcy. Po 37 latach od emisji wspominamy jeden z najbardziej stylowych seriali Telewizji Polskiej.

/ 8Czar lat 20.

Obraz
© East News

Akcja serialu toczy się w latach 20. XX wieku Głównym bohaterem jest bezrobotny urzędnik pocztowy, który o dziwo, mimo braku obycia brylował na warszawskich salonach i zrobił polityczną karierę. Produkcja w zabawny sposób odzierała ówczesne społeczeństwo ze wszystkich przywar.

Serial stał się kultową pozycją produkcji Telewizji Polskiej, pełną skrzących się dowcipem dialogów i z plejadą znakomitych aktorów.

/ 8Aktorzy wspominają serial z sympatią

Obraz
© East News

W rolę słynnego karierowicza wcielił się Roman Wilhelmi, zaś na ekranie towarzyszyli mu m.in. Grażyna Barszczewska, Izabela Trojanowska, Wojciech Pokora, Jerzy Bończak oraz Tadeusz Pluciński. Widzowie z pewnością pamiętają też Ewę Szykulską, serialową Hrabinę Koniecpolską.

Mało brakowało, a obsada serialu wyglądałaby zupełnie inaczej. Roman Wilhelmi długo zastanawiał się, czy przyjąć propozycję zagrania Dyzmy, bo miał podobno bardziej intratną propozycję. Czuł jednak, że ta rola może zaważyć na jego karierze. Wątpliwości miała również Grażyna Barszczewska.

/ 8Role przylgnęły do aktorów

Obraz
© East News

- Zaczęło się od telefonu reżysera Jana Rybkowskiego. Zapytał, czy nie zechciałabym zagrać głównej roli kobiecej. Powiedziałam, że dziękuję, muszę przeczytać powieść i scenariusz. I tu zaczęły się problemy. Na drugim, czy trzecim spotkaniu z twórcami i Janem Rybkowskim powiedziałam, że może bym i zagrała mniejszą, ale charakterystyczną rolę i na pewno nie amantki, bo te role młodych amantek już mi zaczęły doskwierać. I wtedy Rybkowski powiedział: Pani Grażyno pani jest amantką, ale z pieprzem. Kupił mnie tym i tak zostałam Niną – opowiadała.

/ 8Niezapomniany Wilhemi w roli Dyzmy

Obraz
© East News

Gwiazdą serialu niezaprzeczalnie jest Roman Wilhelmi, który brawurowo wcielił się w głównego bohatera. Mało kto potrafił być zarazem tak pełen uroku i tak bezczelny. Sądzą tak nie tylko widzowie, ale i członkowie obsady.

– Nie wyobrażam sobie, żeby miał inną twarz niż twarz Romka. To był mój najbliższy przyjaciel. Wiedział, że ja kocham życie i on też je kochał – mówił Tadeusz Pluciński.

– Roman był typowym aktorem, był egoistą. Ja też pewnie jestem, choć się nie przyznaję, ale to cecha aktorów – dodał Jerzy Bończak.

Niestety, Wilhelmi odszedł przedwcześnie po nierównej walce z szybko postępującą chorobą. Miał zaledwie 55 lat.
- Choroba zaatakowała nagle. To był rak wątroby z przerzutami do płuc. Kiedy byłem u Romka w szpitalu na trzy dni przed jego śmiercią, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji – mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" brat aktora.

/ 8Para, która elektryzowała widzów

Obraz
© East News

Widzowie żyli nie tylko serialem, ale także doniesieniami, że Roman Wilhelmi i Grażyna Barszczewska mieli romans. Nietrudno było zauważyć, że pomiędzy parą aktorów mocno iskrzyło nie tylko na ekranie. Poniekąd dlatego, że oboje byli silnymi osobowościami. On był kobieciarzem z krwi i kości, ona – jak podsumował reżyser serialu – amantką "z pieprzem". Choć Barszczewska nie ukrywała, że jest pod urokiem kolegi, rzadko dawała mu się zdominować na planie, co nieraz prowadziło do zabawnych sytuacji.

– Podczas kręcenia jednej ze scen mogłam grać tylko jednym profilem, bo na policzku miałam odciśnięta koronkę od poduszki. Ustaliliśmy, jak będziemy stać przed kamerą podczas sceny pocałunku. Romka poniosło, zaczął mnie odkręcać, a ja się nie dawałam i tak kilka razy. W końcu operator nie wytrzymał i krzyknął: "Stop zapaśnicy" – wspominała aktorka.

/ 8Wilhelmi i śmieszył, i straszył

Obraz
© East News

Trudno także zapomnieć o Izabeli Trojanowskiej jako Kasi Kunickiej. Choć artystka z sentymentem wspomina swój udział w produkcji, to niewiele brakowało, a z płaczem odeszłaby z serialu. Wszystko przez odtwórcę głównej roli, Romana Wilhelmiego. Ten podczas zdjęć do sceny łóżkowej zasugerował partnerce, by się rozebrała. Zaznaczył, że jeśli tego nie zrobi, producent zwolni ją z pracy.

Przerażona Trojanowska, nie chcąc przystać na warunki, uciekła ze łzami w oczach z planu. Wilhelmi uznał, że sprawy potoczyły się za daleko, i przyznał, że cała sytuacja była jedynie żartem. Artystce nie było jednak do śmiechu. Po latach z rozbawieniem przyznaje, że taki po prostu był przewrotny urok kobieciarza Wilhelmiego.

/ 8Nie brakowało kontrowersji

Obraz
© East News

To niejedyny pikantny szczegół dotyczący serialu. Okazuje się, że nie wszystkie fragmenty weszły do ostatecznej wersji hitu. Tak było ze sceną orgii, która wśród obsady i ekipy wzbudziła spore poruszenie.

- Tabun przepięknych kobiet w przezroczystych kostiumach szalał wokół Romana - wspominała Szykulska.

- To była jedna ze scen, której jemu zazdrościłem - podsumował po latach Bończak.

A wy, jak wspominacie "Karierę Nikodema Dyzmy"?

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta