Kammel żegna się z pracą w TVP. Internauci przypominają mu "cud życia"
- Cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice, Joanna i Jacek Kurscy - mówił Tomasz Kammel podczas koncertu sprzed kilku lat. Teraz, gdy pojawiła się informacja o tym, że stracił pracę, internauci przypominają nagranie.
24.01.2024 | aktual.: 24.01.2024 13:05
Reset w TVP trwa w najlepsze. Po zmianach w programach informacyjnych przyszedł czas na rewolucję w "Pytaniu na śniadanie". Według doniesień, w obsadzie programu nie będzie już miejsca dla Tomasza Kammela. Podobnie jak dla Izabelli Krzan, Katarzyny Cichopek, Macieja Kurzajewskiego, Idy Nowakowskiej, Tomasza Wolnego, Anny Popek i Roberta Rozmusa, ale też Małgorzaty Tomaszewskiej i Aleksandra Sikory. Nowa ekipa wchodzi powoli w ich miejsce. Teraz wydania "Pnś" prowadzą Klaudia Carlos i Robert El Gendy, a także Robert Stockinger i Joanna Górska. W najbliższych dniach ujawnione mają być nazwiska kolejnych gospodarzy śniadaniówki.
Roszady w TVP budzą sporo emocji. Tomasz Kammel w ostatnich dniach musiał mierzyć się z dość ostrymi komentarzami internautów na swój temat. Porównywano go do Jarosława Kaczyńskiego czy pisano, że jest "doradcą Dudusia", na co ze spokojem odpowiadał na Instagramie. Wśród komentujących nie brakuje fanów prezentera, ale są też tacy, którzy łączyli go z prawą stroną politycznego sporu. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kammelowi nie raz wytykano "lizusostwo" wobec byłych, silnie związanych z PiS władzom TVP. Teraz, gdy Kammel stracił pracę w "Pnś", przypominane jest wideo z 2021 r., z koncertu Andrei Bocellego. Włoski tenor śpiewał w kwietniu tamtego roku przy akompaniamencie orkiestry z Filharmonii Podlaskiej. Zanim jednak wydobył z siebie pierwszy dźwięk, zgromadzoną w Warszawie publiczność powitała "Barka". Chwilę po niej na scenę wkroczył Tomasz Kammel.
- Bocelli zatytułował swój koncert "cud życia". I to bardzo pięknie wpisuje się w ducha świąt Wielkiej Nocy, ale nie tylko. Wpisuje się również w to, co widzę na sali, bo cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice - Joanna i Jacek Kurscy - mówił Kammel.
W tym momencie prezes TVP i jego żona powstali, by otrzymać gromkie brawa od widowni. Wszyscy mogli wtedy zobaczyć zaokrąglony brzuszek Kurskiej. Słowa o "cudzie życia" były błędnie interpretowane. Prowadzący w swoim wystąpieniu kontynuował bowiem, że na sali widzi kolejne "cudy życia". - Tym wszystkim cudom, jak się już urodzą, to proszę wspomnieć, że ja o nich dzisiaj mówiłem - apelował z uśmiechem. Od tamtego czasu "cudy życia" są już w przedszkolach, a wideo z Kammelem z tego koncertu nie zapadło się w czeluściach internetu.
Przypomnijmy, że wokół słów Kammela było niemałe zamieszanie. Prezenter żądał przeprosin od "Super Expressu" za to, że błędnie zinterpretowano jego słowa - pisali, że "cudem życia" według Kammela miał być sam Jacek Kurski. Kammel odniósł się do tego także na swoim kanale na YouTube.
- Błagam, to jest oczywiście stek bzdur. Ale w dalszym ciągu, nie wart moich komentarzy. Dlatego sprawą zajął się prawnik i napisał list. Efekt był taki, że jego treść opublikowały największe polskie tytuły, a podsycanie negatywnych opinii ustało niemal z dnia na dzień - mówił w filmie sprzed dwóch lat.
Przyznał wtedy przy okazji, jaka nauka płynie z tamtej sytuacji. - Jeśli spotykacie się z internetowym hejtem, takim raniącym czy niesprawiedliwym, pamiętajcie - to jest ze strony hejterów działanie zazwyczaj impulsywne, mające miejsce tu i teraz, a nie jakaś długofalowa, zaplanowana akcja przeciwko nam - mówił.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.