Kamila z "Rolnik szuka żony" przeszła metamorfozę. Zdradziła, ile schudła
Uczestniczka randkowego show TVP wciąż jest popularna w sieci. Choć Kamila Boś nie znalazła w "Rolnik szuka żony" miłości i wciąż jest singielką, nie może narzekać na brak zainteresowania. Ostatnio sporo się mówi o jej fizycznej przemianie.
Kamila z "Rolnik szuka żony" przeszła metamorfozę. Zdradziła, ile schudła
Kamila Boś niedawno skończyła 30 lat. Uczestniczka ósmej edycji "Rolnik szuka żony" bardzo skrupulatnie przygotowywała się do tego dnia. Na kilka miesięcy przed imprezą urodzinową postanowiła schudnąć. Wszystko po to, aby w swoim wyjątkowym dniu prezentować się doskonale w kreacji zamówionej u projektanta. Jaki był efekt końcowy?
Tak wyglądała w programie TVP
Gdy dwa lata temu Kamila zgłosiła się do programu "Rolnik szuka żony", pobiła rekord w liczbie listów adresowanych od zainteresowanych nią kawalerów. Nic w tym dziwnego, była wówczas najmłodszą i najbardziej atrakcyjną kandydatką edycji.
Królowa pieczarek
Mimo że rolniczka zawsze cieszyła się szczupłą budową ciała, postanowiła nieco schudnąć, ale i zadbać o swoje zdrowie. Kamila po przejściu badań dowiedziała się, że ma insulinooporność i niedobory witamin. Zmieniła więc dietę, eliminując niektóre produkty. Zastosowała też post przerywany, dodatkowo brała suplementy oraz ćwiczyła na siłowni.
"Dużo więcej wody, troszeczkę więcej cardio, post przerywany, czyli od ostatniego posiłku mam minimum 14 godzin przerwy. Ograniczyłam też ziemniaki, makarony, ryż biały. Komuś może się wydawać, że to bardzo dużo, jednak ja się po tym czuje dobrze, nie jestem zmęczona, nie czuje się ciężka, nie jestem ospała" - wyznała na InstaStories.
Tyle schudła Kamila z "Rolnik szuka żony"
Największą zmianę Kamila zauważyła, gdy odstawiła cukier. Rolniczka przyznaje jednak, że trudno jej zrezygnować na zawsze ze słodyczy. Pofolgowała sobie na imprezie urodzinowej i nieco później, aż trudno jej było wrócić do dawnego reżimu. W końcu zmotywował ją widok na wadze.
"Świadomie po urodzinach dałam sobie na większe ilości słodyczy. (...) Później tłumaczyłam sobie, że kobiece dni, więc przeciągnęło mi się na dwa tygodnie. Po imprezie urodzinowej ważyłam 56 kilogramów, a w trakcie kobiecych dni 59,5 kg" - napisała na InstaStories Kamila z "Rolnik szuka żony".
Choć zmiana wagi w trakcie menstruacji jest naturalna, jak widać rolniczka obsesyjnie podchodzi do określających ją cyferek. Zdrowa dieta powinna sprawiać, że czujemy się lepiej, a niekoniecznie, że sporo schudniemy. Myślicie, że podejście Kamilli jest prawidłowe?