Znana z "Na dobre i na złe"
Kamilla Baar zyskała popularność dzięki roli Hany Goldberg w serialu "Na dobre i na złe". W 2015 r. pożegnała się jednak z produkcją, a scenarzyści uśmiercili jej postać, zamykając drogę powrotu. Od tego czasu gwieździe zdarzało się występować w innych serialach. Zagrała m.in Monikę w "Niani w wielkim mieście", czy doktor Lipińską w "Drugiej szansie". Żadna z tych ról nie cieszyła się taką sympatią widzów, jak kreacja pani doktor ze szpitala w Leśnej Górze. Teraz Kamila Bar znów ma okazję wrócić na szczyt. Już w styczniu zobaczymy ją w nowym serialu TVP. Zobaczcie, jak aktorka zmieniła się od początku swojej kariery!
"Vinci"
Jedną z pierwszych znaczących ról Baar zagrała w kultowym filmie "Vinci". Od jego premiery minęło już blisko 14 lat. 25-letnia Kamila (na zdjęciu) była zachwycona możliwością zagrania u Machulskiego.
Tak wyglądała na początku kariery
Później przyszedł czas na "Na dobre i na złe" i "Służby specjalne". Teraz gwiazda wcieli się w główną postaci w serialu "Echo serca". Produkcja będzie opowiadać o życiu psycholog Magdaleny Borskiej, która wraca do Polski po kilku latach nieobecności w kraju i podejmuje pracę w szpitalu.
Związek z aktorem
Swego czasu dużo emocji w mediach budziło życie uczuciowe Kamili Baar. Gwiazda była związana z aktorem Wojciechem Błachem, para doczekała się też dziecka. W czerwcu 2014 roku, po kilku latach związku, postanowili się rozstać.
Ślub z prawnikiem
Aktorka dosyć szybko ułożyła sobie życie u boku Piotra Kochańskiego, który jest wpływowym prawnikiem. Na początku czerwca 2015 r. wzięła z nim ślub. Wystawna uroczystość odbyła się w Lizbonie.
Kilka lat w cieniu
W ostatnim czasie Baar rzadko pojawiała się na salonach. Od czasu odejścia z "Na dobre i na złe" zrobiło się o niej cicho. Widocznie po ponad trzech latach szczęśliwego życia z mężem, stwierdziła, że znów czas zawalczyć o główne role.
Znów w szpitalu
Myślicie, że "Echo serca" okaże się hitem? Co ciekawe, Baar znów zagra w serialu TVP, którego akcja toczy się w szpitalu. Jak widać, historia lubi się powtarzać.
Stęskniliście się za Kamilą?