Kaja Paschalska zmagała się z depresją. "Zamknęłam się w sobie, wyłączyłam telefon i odcięłam od świata"

Kaja Paschalska dorastała na oczach milionów Polaków jako gwiazda "Klanu". Rówieśniczki zazdrościły jej sławy, ale nie wiedziały, z czym ich idolka musi się mierzyć. Scena z pierwszą menstruacją serialowej bohaterki była dla młodej aktorki dramatycznym wyzwaniem. Najgorszym jednak doświadczeniem był hejt po piosence "Mała Chinka (cziku cziku linka)". Artystka przeżyła załamanie. Kaja Paschalska skończyła 38 lat i nie jest gotowa zostać matką.

Kaja Paschalska zaczynała w dziecięcym kółku teatralnymKaja Paschalska zaczynała w dziecięcym kółku teatralnym
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 6Kaja Paschalska zmagała się z depresją. "Zamknęłam się w sobie, wyłączyłam telefon i odcięłam od świata"

Kaja Paschalska zaczynała w dziecięcym kółku teatralnym
Kaja Paschalska zaczynała w dziecięcym kółku teatralnym © AKPA

O ile Tomasz Stockinger kojarzony jest przez wielu fanów jako doktor Lubicz, tak Kaja Paschalska to po prostu jego córka, Ola. Aktorka trafiła na plan "Klanu" jako 11-latka po wygranym castingu. Nie kryje, że zżyła się ze swoją bohaterką, którą gra od 27 lat, jak i z samą telenowelą. Ale, jeśli widzowie uważają tę przygodę telewizyjną za bajkę, to trzeba przyznać, że jest ona dość mroczna.

- To, jak potoczyło się moje życie, dało mi ogromne możliwości, ale emocjonalny koszt tego, był ogromny - oceniała w kontekście serialu.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

/ 6"Nauczyłam się grać w szowinistyczno-patriarchalną grę"

Kaja Paschalska występuje w "Klanie" od 1997 r.
Kaja Paschalska występuje w "Klanie" od 1997 r. © AKPA

Na planie "Klanu" Kaja Paschalska musiała zmierzyć się z sytuacjami, które kumulowały w niej ogromne poczucie wstydu i emocjonalnie przytłaczały.

- Pamiętam scenę mojej postaci, która dotyczyła pierwszej miesiączki i 12-letnią siebie ze świadomością, że miliony ludzi, w tym moi rówieśnicy, będą na to patrzeć i się ze mnie śmiać. Dla dojrzewającej dziewczynki nie ma bardziej intymnego tematu. [...] Myślę, że nikt specjalnie się nie zastanawiał, jak to powinno wyglądać i jaki to może mieć wpływ na psychikę małego, rozwijającego się człowieka - wspominała w rozmowie z "Wprost" aktorka.

Poza kwestiami scenariuszowymi problematyczne były także relacje z dorosłą ekipą, głównie z mężczyznami. Dziecięce zdanie Paschalskiej niespecjalnie było szanowane.

- Nauczyłam się grać w szowinistyczno-patriarchalną grę, w której spychałam swój dyskomfort na dalszy plan, bo okazywało się, że stawianie granic to "brak dystansu do siebie". [...] Nauczyłam się być "grzeczną dziewczynką" zorientowaną na dbanie o komfort innych, często kosztem samej siebie. Klasyczny "people pleaser". To jest ciężka praca przerzucić ten gruz i nie wracać do domu z myślą: "Znowu, ja z tym zostałam, ja czuję się źle, a ten pan/pani doskonale" - wyznała aktorka.

/ 6Rozbierane sesje

Kaja Paschalska dwukrotnie zapozowała w magazynie dla panów, po raz pierwszy w wieku 18 lat. To był jej bunt przeciwko owej ugrzecznianej na siłę dziewczynce.

- Ola jest wzorem moralności, natomiast ja takim ideałem nie byłam. Będę jutro dopiero, a jutro powiem, że pojutrze. Jeżeli chodzi o tę sesję, to ona nie była jakoś prowokująca. Bardzo się cieszę, że (zdjęcia - red.) są komentowane i wzbudzają jakieś kontrowersje. O to chodzi - stwierdziła w programie "Vivamat".

Na pytanie prowadzącej, czy nie krępuje ją świadomość, że te roznegliżowane fotki "niekoniecznie są inspiracją kulinarną" i służą czytelnikom czemuś innemu, odpowiedziała zadziornie: "Nie, powiedziałabym, że to nawet jest takie ekscytujące".

Po latach Kaja Paschalska wyznała, że swoje ciało, w okresie nastoletnim, traktowała nieco instrumentalnie, jak "pancerz", za którym można się schronić.

- Zbudowałam swoją zbroję w postaci mojej fizyczności. To był mój sposób radzenia sobie z niezręcznymi sytuacjami. [...] Ta skorupa, która miała mnie chronić, z czasem stała się moim więzieniem i presją. To była wieczna kontrola i kreacja przeplatana momentami, w których już sama nie wiedziałam, kim jestem. Nie miałam też siły, żeby próbować się dowiedzieć, drążyć - zwierzyła się w rozmowie z "Wprost".

/ 6"Mała Chinka (cziku cziku linka)"

Kadr z teledysku do piosenki "Mała Chinka (cziku cziku linka)"
Kadr z teledysku do piosenki "Mała Chinka (cziku cziku linka)" © YouTube

W 2001 r. Kaja Paschalska wydała swoją pierwszą płytę, a z piosenką "Przyjaciel od zaraz" zdobyła nagrodę im. Anny Jantar w "Debiutach" na festiwalu w Opolu. Jej kariera muzyczna wystartowała z impetem i równie spektakularnie się skończyła. Wszystko za sprawą gościnnego występu w utworze rapera Funky Filona "Mała Chinka (cziku cziku linka)". Na wokalistkę spadła nawała krytyki.

"Tekst mówi o małej Chince, cziku cziku lince, która zasadniczo jest z Wietnamu [...]. Chinka z Wietnamu niby mieszka w Polsce, ale za pośrednictwem pana Filona i pani Paschalskiej pozdrawia polskiego chłopczyka i polską dziewczynkę z dalekich stron, więc jednak chyba z zagranicy, gdzie, jak się dowiadujemy, komornik wszedł jej na dom. Po zapoznaniu się z tekstem tej piosenki komornik zapewne z tego domu skoczył i się zabił. [...] Zdumiewające, że po wysłuchaniu tej paranoi żadne państwo azjatyckie nie wypowiedziało Polsce wojny, a przynajmniej nie zażądało ekstradycji Filona i Paschalskiej" - pisał Wojciech Mann w książce "RockMann".

/ 6"To był dla mnie potężny cios"

Kaja Paschalska nie spodziewała się, że "Mała Chinka" wywoła tak wielkie kontrowersje, a krytyka przerodzi się w lawinowy hejt.

- Historia tego utworu z mojej perspektywy jest taka: totalnie bezmyślnie dograłam się kumplowi do kawałka. Bo mnie o to poprosił. Bo chciałam być miła. Bo się lubiliśmy [...]. Wpier...l, który dostałam za numer, który nie był nawet mojego autorstwa, był nieporównywalny z drobnymi wzmiankami na jego temat [...] To był dla mnie potężny cios. Zamiast polecieć na fali atencji i przekuć porażkę w sukces, zamknęłam się w sobie, wyłączyłam telefon i odcięłam od świata. [...] Zabrakło kogoś, kto przejąłby kontrolę, ustalił plan działania, zwyczajnie mnie uspokoił: "Ok, popełniłaś błąd, to normalne, to się zdarza, wszyscy je popełniamy. Nie przejmuj się, rób dalej swoje, jesteś zaj...a" - mówiła w magazynie "Wprost".

Artystka pogrążyła się w depresji. Wyszła z niej dzięki terapii.

- Dała mi świadomość, jakie wzorce powielam w swoim dorosłym życiu. Podarowała mi też klucz do drzwi pt.: "Kim jest Kaja i czego tak naprawdę chce". [...] W kwestii zawodowej przezwyciężyłam strach przed odrzuceniem i zaczęłam, małymi kroczkami, wychodzić ze strefy komfortu, do ludzi. [...] Jak się kisisz w swoim sosie, to twój mózg wydeptuje wciąż tę samą ścieżkę. Zmienisz otoczenie i nagle odkrywasz, że możliwości jest nieskończenie więcej - wyznała Kaja Paschalska.

/ 6"Chciałam mieć dzieci, ale dobrze, że nic z tego nie wyszło"

Kaja Pachalska skończyła 38 lat. Smutne doświadczenia z przeszłości wypierają w niej chęć, żeby zostać matką.

- Były takie momenty w moim życiu, że bardzo chciałam mieć dzieci, ale dobrze, że nic z tego nie wyszło, bo trauma pokoleniowa ciągnęłaby się dalej. Wychodzę z założenia, że zanim podejmę się wychowania młodego człowieka, powinnam najpierw ogarnąć samą siebie. Moje życie ostatnio to nauka zdrowego egoizmu i budowanie poczucia własnej wartości. Nie ma w nim miejsca na tak ogromną odpowiedzialność za osobę trzecią. Czy to się kiedyś zmieni? Nie mówię, że nie - powiedziała artystka.

Paschalska nie przejmuje się opiniami innych, którzy w sieci robią jej wyrzuty, kierując się przekonaniem, że macierzyństwo jest bezwzględnym powołaniem kobiety i wymaga poświęcenia siebie.

- No cóż, idąc tropem ostatnich rewelacji o "bezkidkach", egoizmie i rozwiązłości bezdzietnych kobiet, potwierdzam: "Jestem zepsuta do szpiku kości" - podsumowała ironicznie aktorka.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta