K3 - odsłona 16. Andrzej Janicki

Zdarza się, że pewien mój kolega, dzwoni do mnie z wypożyczalni filmów i zapytuje, czy tytuł, który właśnie wpadł mu w oko wart jest obejrzenia? Przeszukuję błyskawicznie informacje zapisane w szarych komórkach, podpowiadam, opowiadam, przypominam mu, że ten i ów aktor zagrał w filmie takim i owakim, że reżyser przy ostatnim swoim dziele poległ lub kolejny raz udowodnił, że można na niego liczyć i w końcu mówię, że ja chętnie bym ten film obejrzał. Oczywiście, kolega wraca do domu z zupełnie innymi filmami niż te, o których rozmawialiśmy... Mimo tak frustrującego doświadczenia życiowego pokuszę się o przedstawienie wyliczanki różnych tytułów mając nadzieję, że w czyjeś upodobania jednak trafię.

K3 - odsłona 16. Andrzej Janicki
Źródło zdjęć: © komiks.wp.pl

FILMY Jest kilka filmów, które zamierzam prędzej czy później obejrzeć i prawdopodobnie nie muszę nawet swojego wyboru specjalnie uzasadniać. ,,Avatar" - zachęcony recenzjami, reklamami, zdjęciami i różnymi ,,making of" muszę wreszcie wybrać się do kina, bo mam wrażenie, że jest to jeden z tych filmów, dla których kino wymyślono.* ,,Sherlock Holmes"* - ponieważ ciekawi mnie, co jeszcze można zrobić z tak mocno wyeksploatowaną postacią. ,,The Road" oraz ,,The Book of Eli"* - lubię postapokaliptyczne klimaty i mam nadzieję, że Charlize Theron, Viggo Mortensen, Robert Duvall i (w tym drugim) Denzel Washington i Gary Oldman dadzą radę. ,,Parnassus" - to kolejna wyprawa do ,,krainy baśni" Terry'ego Gilliama, jak zwykle napompowana wizualnie i trochę szalona, czyli wszystko w normie. ,,Alicja w Krainie Czarów" - Tim Burton od czasu* ,,Soku z żuka"** zawiódł mnie kilka razy, ale wciąż nie wyczerpał kredytu zaufania, jaki mu kiedyś zafundowałem. Dzięki kolekcji dostępnej z ,,Gazetą
Wyborczą" nadarza się również świetna okazja żeby przypomnieć sobie animacje Nicka Parka, czyli plastelinowy świat Wallace`a & Gromita.

KSIĄŻKI, MUZYKA I GR**Y* Nie znalazłem na moich półkach żadnych nowości książkowych godnych polecenia. Dziwnym nie jest, bo już od dawna ich miejsce wypełniają komiksy, dlatego zaproponuję sięgnięcie po klasyczne tytuły, zajmujące w moim rankingu bezwzględnie najwyższe lokaty. Miejsce pierwsze - podstawowy zestaw tolkienowski, czyli ,,Silmarillion", ,,Hobbit" i ,,Władca Pierścieni". Miejsce drugie - cykl* ,,Diuna" Franka Herberta**. Światy wykreowane w tych lekturach bardzo mocno wpłynęły na moją wyobraźnię, ale co ważniejsze, zainspirowały również wielu znakomitych artystów oraz filmowców i z całą pewnością nadal tak będzie się działo.

Nowości muzyczne docierają do mnie wyłącznie za pośrednictwem radia i MTV, choć w tym wypadku zdecydowanie częściej zwracam uwagę na pląsy wokalistek i tancerek niż na muzykę i popisy wokalne. Dlatego w polecankach z tej dziedziny również chciałbym się odwołać do płyt, które mam w zasięgu ręki: Enya, Peter Gabriel, Aerosmith, Kraftwerk, Robbie Williams, Yes, J. M. Jarre, Yello, Seal, Alison Moyet, Sting, Gorillaz oraz muzyka filmowa Ennio Morricone**, Blade Runner - Vangelisa, i Ostatni Mohikanin**... Ten dziwaczny miks może niektórych nieco zemdlić, ale mi to wszystko jakoś całkiem strawnie w uszach się układa.

Gry komputerowe to rozrywką, w którą nigdy nie dałem się zbyt mocno wkręcić w związku z tym nie jestem w stanie niczego polecić. Trafiłem jednak na pozytywne recenzje gry ,,Darksiders", obejrzałem filmiki i uświadomiłem sobie, że jest to produkcja, w której paluchy maczał Joe Madureira (MAD!), znany a nawet uwielbiany, amerykański artysta komiksowy. Gdybym był miłośnikiem komiksów i graczem jednocześnie zapewne ta gierka by mnie zainteresowała.

KOMIKSY Zacznę od ,,Opowieści Szeherezady" Toppiego, weterana włoskiego komiksu, twórcy posługującego się swobodną, ale niezwykle bogatą i efektowną kreską. Po lekturze ,,Opowieści..."i materiałach znalezionych w sieci podejrzewam, że wiele z jego dzieł to graficzne majstersztyki, dla których scenariusz jest zaledwie pretekstem. Mi osobiście taka nieco ,,służebna" funkcja scenariusza zupełnie nie przeszkadza w odbiorze komiksów a jako rysownikowi nawet bardzo odpowiada. Kolejne pozycje, które chciałbym zarekomendować, to także dorobek cenionych rysowników. Innym wspólnym mianownikiem tych komiksów jest fakt, że jeszcze trochę będziemy musieli poczekać na ich polską premierę. W zapowiedziach wydawnictwa Egmont znalazłem album, o który chciałbym wzbogacić własną kolekcję, czyli ,,Animal'z" Bilala. Miłośnicy komiksu znają doskonale to nazwisko, ponieważ miał on dużo szczęścia do prezentacji swego dorobku w naszym kraju. Nie ma, zatem potrzeby mnożenia pochwał i zachęt. Natomiast na blogu
,,Ziniola" przeczytałem, że wydawnictwo Hella Komiks zapowiada pełne wydanie** ,,RanXeroxa". Sztandarowy bohater **Gaetano (Tanino) Liberatore zaklepał już sobie miejsce w historii komiksu europejskiego. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w 2008 Liberatore ujął mnie wyznaniem, że rysowanie komiksów to bardzo męczące zajęcie, a on nie lubi się męczyć. Istnieje, zatem duże prawdopodobieństwo, że cyberpunkowy ,,RanXerox" będzie dla większości z nas jedyną okazją do bliższego zapoznania się z twórczością tego autora i nie wypada jej przegapić.

Na zakończenie chciałbym przypomnieć wszystkim o wystawie malarstwa Jakuba Rebelki ,,Elementy chaosu", trwającej od 22 stycznia do 28 lutego, w jeleniogórskim BWA.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)