Trwa ładowanie...
programy rozrywkowe
12-11-2013 11:29

K2: Daniel Chmielewski

K2: Daniel ChmielewskiŹródło: Daniel Chmielewski
d1s7rnq
d1s7rnq

1. Najlepszy komiks jaki kiedykolwiek przeczytałeś/aś?

"Alec" Eddiego Campbella - z kilku powodów. Po pierwsze, jest to najwyższa półka komiksu autobiograficznego - autor bez ogródek rozprawia się z sobą i swoimi słabościami, jednocześnie obudowując dość zwykłe życie ciekawymi esejami i traktatami o sztuce i rozwoju artystycznym. Po drugie - Campbell jest jednym z ciekawszych twórców będących jednocześnie teoretykami. W jego komiksach widać, jak w praktyce bada wszelkie możliwości medium, od kompozycji elementów na stronie po nietypowe zabiegi narracyjne. Po trzecie - projekt ten powstawał w odcinkach od lat osiemdziesiątych, a kolejne części pisane były (są?) z co najwyżej kilkuletnim opóźnieniem, co oznacza, że widzimy nie przetworzoną post factum historyjkę, a autentyczne zmiany w jego podejściu do świata, jak i mozolną drogę prowadzącą do sukcesu.

2. Ulubiony superbohater lub inny bohater komiksowy?

Grendel Matta Wagnera. Autor stworzył krótką zamkniętą całość o dość nietypowym przestępcy i jego nemezis, po czym przez kolejne dekady rozbudowuje uniwersum Grendela, analizując poszczególne epizody z oryginalnej historii, jak i tworząc całą mitologię postaci widzianą z perspektywy dalekiej przyszłości. Wagner określa ten projekt jako "studium agresji". I chyba dlatego Grendel stawiam nad Batmanem, bo mamy tu jedną autorską wizję, a nie postać reinterpretowaną przez kolejne pokolenia.

3. Twoje pierwsze wspomnienie komiksowe...

Jak byłem w szpitalu dziecięcym jako pięciolatek, trafiłem na dzień festynowy, gdzie wszystkim pacjentom dawano reklamówki z zabawkami i komiksami. Dostałem wtedy jakiś komiks o Hulku rzucającym wielkie kości i walczącym z diabłem. Robiło to ogromne wrażenie pod względem skali wydarzeń, a przecież było (jako przedmiot) czymś tak małym, że mieszczącym się w rękach. Pewnie czytałem komiksy wcześniej, ale wtedy chyba zrozumiałem moc tkwiącą w narracji wizualnej.

Zamiast zajmować się głupstwami podczas studiów, pisałbym i rysował do oporu. 4. Wymień trzy osoby, które miały największy wpływ na twój rozwój artystyczny.

d1s7rnq

Eddie Campbell, J. G. Ballard, Bela Tarr.

5. Polski artysta, którym chciałabyś być…

Lech Majewski - reżyser. Tworzy na peryferiach mainstreamu, ale potrafi przedstawić swoje pomysły bardzo przystępnie. Jest twórcą totalnym, sam pisze, reżyseruje, komponuje i widać tę kontrolę w jego pracach. Niewątpliwie, gdybym miał możliwość czasową i finansową robienia takich filmów jak "Ogród rozkoszy ziemskich" albo "Młyn i krzyż", komiks ograniczyłby się w mojej działalności do bycia storyboardem.

6. Ostatnio pracuję nad…

Materiałami dodatkowymi do robionego w mękach przez ostatnie 5 lat "Zapętlenia", które już definitywnie ukaże się w 2014 roku. Do tego szkicuję książeczkę dla dzieci o kotach. Jeden mój scenariusz po trzech latach leżenia w szufladzie został ostatnio odkurzony przez jednego z najważniejszych obecnie polskich rysowników, ale nic o tym nie będę dalej pisał, póki nie będziemy mogli przedstawić konkretów. Tak czy siak, w następnym roku będzie się działo!

7. Jak wyglądał pierwszy (naprawdę pierwszy!) komiks, który narysowałeś?

Był poziomą w formacie, pewnie z 10-stronicową książeczką, zszytą zszywkami i opowiadał o jednym dniu z życia jelonka Bambi, który wykluł się z jajka. Miałem wtedy pewnie 5 lat.

d1s7rnq

8. Gdybyś mógł zmienić jedną decyzję w swojej karierze, co by to było?

Zamiast zajmować się głupstwami podczas studiów, pisałbym i rysował do oporu. Z drugiej strony - może zalałbym Polskę kiepskimi produkcjami i czas na naukę i "znalezienie siebie" były mi potrzebne. Lubię gdybać, ale tylko w scenariuszach. W życiu tak jak się przeszłość ułożyła, tak musi zostać.

9. Z czego w swojej karierze komiksowej jesteś najbardziej dumny?

Z tego, że robię swoje. Idę za głosem intuicji, nawet gdy bliscy mówią, że coś jest niezrozumiałe, albo zbyt ekshibicjonistyczne. Czasem się przejadę, ale zazwyczaj moje wybory okazują się trafione, a obawy innych płonne.

10. Największe marzenie, które planujesz spełnić?

Zostać twórcą ważnym. Moja twórczość może być uznawana za pretensjonalną, przegadaną, brzydką, może nie przynosić mi zysków, ale jeśli będzie oddziaływała w jakiś kreatywny sposób na kolejnych scenarzystów, rysowników, jak i innych czytelników, będę uznawał się za człowieka spełnionego.

d1s7rnq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s7rnq