Mąż zadał jej jedno pytanie przed swoją śmiercią. Wyciska łzy

Justyna Sieńczyłło, prawie pół roku po śmierci Emiliana Kamińskiego, zdecydowała się udzielić pierwszego wywiadu na temat męża. - Tydzień przed swoim odejściem spytał: "Justyna, mogę już?" - wspominała ze łzami w "Dzień Dobry TVN".

Justyna Sieńczyłło wciąż nie pogodziła się ze śmiercią męża Emiliana Kamińskiego
Justyna Sieńczyłło wciąż nie pogodziła się ze śmiercią męża Emiliana Kamińskiego
Źródło zdjęć: © KAPiF | Picasa

31.05.2023 | aktual.: 31.05.2023 11:45

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 r. w wieku 70 lat. Aktor, reżyser i dyrektor Teatru Kamienica był niezwykle ceniony w środowisku artystycznym. Trzy dni przed śmiercią otrzymał państwowe odznaczenie - Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Marzeniem aktora było, aby jego ukochany teatr nieprzerwanie działał - nawet po jego śmierci. Justyna Sieńczyłło postanowiła spełnić ostatnią wolę męża i robi wszystko, by instytucja wciąż działała tak jak przed laty.


- On żył za pięciu. Wierzył, że dożyje setki. Od dziecka był przyzwyczajony do bardzo ciężkiej pracy. Zaczynał od fizycznej pracy, którą wykorzystał przy budowie teatru, czyli w budowlance, jako nastolatek. Potem jeździł pracować do Anglii. Wszytko wykorzystał, budując to miejsce. Poświęcił temu miejscu 20 lat swojego życia i całe swoje zdrowie - mówiła w "Dzień Dobry TVN" aktorka, która wraz z synem Kajetanem prowadzi Teatr Kamienica.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Justyna Sieńczyłło wciąż tęskni za Emilianem Kamińskim

Choć od śmierci Kamińskiego minęło prawie pół roku, Sieńczyłło wciąż nie uporała się ze stratą przyjaciela, męża i ojca swoich dzieci.

- Wyobrażam sobie, jakby wyjechał na tournée ze swoimi spektaklami. My jak zwykle przejmujemy pałeczkę... Zachorował dokładnie na 10-lecie teatru i okazało się, że jest bardzo groźnie. Nie będąc palaczem, miał raka płuc. Powiedział jedno: "Nie chcę, żeby ktokolwiek się martwił. Nie chcę, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć".

Emilian Kamiński czuł, że umiera

Sieńczyłło ze łzami w oczach wspominała, jak wyglądało pożegnanie z Kamińskim. Choć aktor wiedział, że umiera, nigdy się nie poddał. Chciał cieszyć się każdym momentem życia.

- On nie umierał, on walczył do ostatniej chwili. Nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy. Niektórzy lekarze dawali mu trzy miesiące, on przeżył pięć lat. Odchodził na swoich warunkach. Moja prośba była taka, żeby dotrwał wigilii. Jego życie było wyreżyserowane do ostatnich minut. Tydzień przed śmiercią spytał: "Justyna, mogę już?" - podsumowała w rozmowie z Dorotą Wellman w "Dzień Dobry TVN".

Źródło artykułu:WP Teleshow
emilian kamińskijustyna sieńczyłłodzień dobry tvn
Zobacz także
Komentarze (10)