Julia Wróblewska musi całować się z Rafałem Szatanem w serialu. Ma jednak obiekcje
Julia Wróblewska już jako mała dziewczynka zdobyła sympatię widzów w filmie "Tylko mnie kochaj". Jako dorosłą kobietę można ją oglądać w serialu "M jak miłość", gdzie stawiane są przed nią zadania, które nie do końca jej odpowiadają.
Julia Wróblewska w serialu "M jak miłość" wciela się w Zofię, która będzie miała romans z Erykiem, którego gra Rafał Szatan. Choć trudno uwierzyć, Julia nie jest już małą dziewczynką, a dorosłą kobietą, która rozpoczęła studia. Rafał Szatan ma 30 lat, żonę oraz dzieci. Z informacji, które opublikował "Fakt", dowiadujemy się, że Wróblewska jest niezadowolona z intymnych scen, które musi odgrywać z mężem Barbary Kurdej-Szatan.
- Dziwnie się czuła, całując się ze sporo starszym mężczyzną - zdradza informator "Faktu". Podobno poprosiła również o zmniejszenie epizodów tego charakteru.
Zawód aktora nie jest łatwy. Scenariusz stawia przed nimi nie lada wyzwania, a sceny intymne są wyjątkowo trudne. Chociażby ze względu na to, iż trzeba zagrać płomienne uczucie, w które widz uwierzy bez żadnych wątpliwości.