Julia Roberts: ''Dojmujący smutek''. Aktorka przerywa milczenie
Julia Roberts postanowiła przerwać milczenie. Na łamach Wall Street Journal Magazine aktorka, którą ostatnio mogliśmy oglądać w dramacie „Sierpień w hrabstwie Osage”, po raz pierwszy od samobójczej śmierci siostry ustosunkowała się do wydarzeń ostatnich miesięcy.
Czy jest winna śmierci siostry? Brat twierdzi, że tak...
W szczerym wywiadzie Roberts podzieliła się z czytelnikami swoim żalem po stracie siostry, z którą jak wiadomo, nie łączyły jej najlepsze relacje. Aktorka nadal pogrążona jest w żałobie i wygląda na to, że postanowiła zrobić sobie przerwę od grania.
W otrząśnięciu się z traumy na pewno nie pomaga jej rodzina, w tym starszy brat, Eric Roberts (zobacz, jak dziś wygląda)
, który oskarża ją o doprowadzenie 37-letniej Nancy Motes do samobójstwa.
Wywiad ujrzał światło dzienne
Wywiad z aktorką został przeprowadzony kilka tygodni po śmierci Nancy, jednak na łamach lifestyle’owego Wall Street Journal Magazine został opublikowany dopiero teraz.
- Dojmujący smutek- powiedziała Roberts zapytana, co czuje po śmierci 37-letniej siostry. - Minęło zaledwie 20 dni. Nie ma słów, którymi da się opisać, przez co musieliśmy przejść w ciągu tych ostatnich tygodni - tłumaczyła przez łzy aktorka.
Roberts dodała również, że śmierć bliskiej osoby to jedna z tych tragedii, w obliczu której rodzina powinna się jednoczyć.
Zniszczyła jej dzieciństwo
W zeszłym roku Nancy przerwała wieloletnie milczenie i opowiedziała o trudnych relacjach ze słynną siostrą. Twierdziła m.in., że Julia wyszydzając jej nadwagę, wpędziła ją w kompleksy i chroniczną depresję.
Nancy wspominała, że było jej naprawdę ciężko. Julia, zamiast wspierać młodszą siostrę, mówiła wprost, że nastolatka ma nadwagę i powinna coś z tym zrobić.
– Przez większość życia czułam, że jestem oceniana przez moją wagę – mówiła w zeszłym roku Motes. – Kiedy dorastasz w rodzinie bardzo pięknych ludzi, to cię onieśmiela.