"Julia": Co dalej z karierą Marty Żmudy-Trzebiatowskiej?
Ekranowa piękność nie tylko nigdzie nie występuje, ale także nie ma co liczyć na nowe propozycje. Nad zawodową przyszłością aktorki zawisły czarne chmury. Fani z niepokojem obserwują to, co się dzieje z ich ulubienicą...
Aktorka przegrała ważny casting?! Tak źle jeszcze nie było!
Pozory mylą
Zamiast na ekranie, Martę coraz częściej zobaczyć można na warszawskich salonach. Mówi się, że przez bywanie na bankietach aktorka stara się przypomnieć o sobie producentom, którzy ostatnio nie patrzą na nią przychylnym okiem.
Chociaż serialowa gwiazda stara się zachować pozory, że wszystko jest w porządku, z kolorowej prasy dowiadujemy się o jej kolejnych kłopotach.
Nie jest dobrze
Od ponad roku aktorka nie weszła na plan żadnego filmu ani serialu. Gdyby nie rola w sztuce wystawianej na deskach Teatru Kwadrat, zostałaby bez pracy. Nic dziwnego, że Żmuda zaczęła się tym poważnie niepokoić.
- Marta bardzo martwi się o swoją aktorską przyszłość - zdradziła na łamach "Na Żywo" jej znajoma.
Liczyła, że wygra
Kilka tygodni temu gwiazda otrzymała szansę na odwrócenie złej passy. Została zaproszona na casting do nowego filmu twórców takich komedii, jak "Och Karol" czy "Nie kłam kochanie".
Marta była pewna, że to właśnie jej przypadnie w udziale rola. W końcu zagrała w obu z wymienionych produkcji.
Tak się jednak nie stało...
Nie tego się spodziewała
Jakim więc rozczarowaniem był dla niej fakt, że zamiast niej u boku Piotra Adamyczka zobaczymy Dominikę Kluźniak, która obecnie występuje w serialu "M jak miłość".
- To był dla niej cios - opowiada w "Na Żywo" znajoma Marty.
Już nie jest tak pożądana
Sytuacja zawodowa Żmudy wciąż się pogarsza, a jej wysoka dotychczas pozycja w show-biznesie zdecydowanie zmalała.
Kiedyś nazwisko aktorki znajdowało się na listach gwiazd, które mogły liczyć na wysokie zarobki z reklam.
Bajońskie sumy za udział w spotach w jej przypadku to już przeszłość...
Aktorka obniża stawki
- Wartość Żmudy-Trzebiatowskiej dla reklamodawców spadła, bo nigdzie nie gra - przyznała w rozmowie z "Na Żywo" jedna z agentek artystów.
Mówi się, że gwiazda znacząco obniżyła stawki, za które gotowa jest promować na ekranie dany produkt.
Jak czytamy w tygodniku, za użyczenie swojej twarzy na reklamowanie jednej z odzieżowych marek otrzymała 50 tys. zł, mimo że wcześniej miałaby szansę wynegocjowania sumę nawet trzykrotnie wyższą.
Czy jakoś odmieni złą passę?
Karierę Marty pogrążają mało pochlebne opinię na temat jej talentu aktorskiego, a raczej jego braku. W tym roku to właśnie jej przyznano nagrodę Węża w kategorii: najgorsza aktorka.
Czyżby "pięć minut sławy" Żmudy właśnie dobiegało końca? Fani wciąż liczą na to, że ich idolka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Oby nie było już za późno...