Jolanta Pieńkowska udzieliła wywiadu. Potwierdziła przypuszczenia tabloidów
Wyznała, że nienawidzi udzielać wywiadów, ale dla "Dzień dobry TVN" zrobiła wyjątek. Co równie zaskakujące, Jolanta Pieńkowska opowiedziała nie tylko o pracy, ale i odsłoniła swoje prywatne oblicze.
Pracę na ekranie Jolanta Pieńkowska zaczynała na początku lat 90., będąc jedną z twarzy nowo powstałych "Wiadomości" TVP. Od 2006 dziennikarka związana jest z TVN, choć od wielu lat nie występuje już na głównej antenie stacji. W 2014 roku odeszła z "Dzień dobry TVN". Dziś Jolantę Pieńkowską oglądają na ekranie wyłącznie widzowie kanału TVN Biznes i Świat, gdzie prowadzi m.in. "Fakty z zagranicy".
W rozmowie z Mateuszem Hładkim z redakcji śniadaniowego programu dziennikarka podkreśliła, że zagraniczna polityka niezwykle ją fascynuje. Wygląda na to, że międzynarodowa tematyka jest jej też po prostu bliższa. Jolanta Pieńkowska potwierdziła bowiem przypuszczenia tabloidów, że w zasadzie nie mieszka w Polsce, lecz w południowej Francji. - Tam właściwie mieszkam - stwierdziła w wywiadzie.
Jolanta Pieńkowska chętnie opowiadała też przed kamerą "Dzień dobry TVN", jak wygląda jej codzienne życie. Dzięki pracy w redakcji TVN BiŚ i prowadzeniu popołudniowych programów dziennikarka w końcu może się wysypiać. Jak zdradziła, wstaje ok.8:30, po przeglądzie prasy i kolegium redakcyjnym, trzy razy w tygodniu znajduje czas na półtoragodzinne treningi po okiem trenera personalnego. Poza tym wciąż doszkala swój francuski, a po pracy najchętniej ogląda seriale.
Z dumą Pieńkowska opowiadała też o swoim 34-letnim synu, z którym łączy ją niezwykle bliska relacja. Jej zdaniem zawdzięcza to dość wczesnemu macierzyństwu. Przypomnijmy, że dziennikarka miała 23 lata, gdy urodziła syna, Mateusza, ze związku z dziennikarzem Sławomirem Matczakiem.
- To jest ten przywilej zostania mamą w bardzo młodym wieku i wtedy rzeczywiście te relacje są zupełnie inne, bo to jest trochę tak, jak dziecko ma dziecko, to nie bardzo wie, co się z tym robi. Trochę kieruje się intuicją, mniej zdaje sobie sprawę z tego, czym tak naprawdę jest macierzyństwo, no bo to jest taki flow: mam dziecko i muszę się nim zająć i jedziemy do przodu - mówiła w rozmowie z dziennikarzem "Dzień dobry TVN".
Jolanta Pieńkowska nie ukrywała też, że ma trudny charakter. Przyznała, że bywa nerwowa, a gdy ma gorszy dzień, "potrafi zezłościć się z byle powodu". Jak równie szczerze stwierdziła, nie zależy jej jednak na sympatii wszystkich dookoła: - Nie mam już czegoś takiego, że Jola musi być miła dla wszystkich - wyznała. - Mam tyle lat, że mogę sobie pozwolić na to, że przyjaźnię się z ludźmi, z którymi chce się przyjaźnić - stwierdziła dziennikarka.