John Krasinski prawie wycofał się z aktorstwa
John Krasinski zdradził, że zanim otrzymał rolę w serialu "Biuro", zamierzał poddać się i dłużej nie próbować swych sił w branży filmowej.
Po ukończeniu studiów Krasinski przeprowadził się do Nowego Jorku. Tam zatrudnił się jako kelner w restauracji, a w międzyczasie brał udział w przesłuchaniach do filmów. Gdy dziewięć razy nie udało mu się otrzymać roli, zaczął poważnie zastanawiać się nad swoją przyszłością.
Najbardziej jednak przerażała go myśl, że będzie musiał zadzwonić do matki i przyznać, że nie udało mu się spełnić swojego marzenia.
- Mama podchodziła sceptycznie do mojego pomysłu z aktorstwem - opowiada Krasinski. - Mówiła: "Jeśli przez kilka lat nie uda Ci się nic osiągnąć, musisz być w stanie się z tego wycofać". Nie mogłem zadzwonić do niej po pięciu latach i zapytać, czy będzie płacić za mnie czynsz.
Trzy miesiące przed angażem do "Biura" skontaktowałem się z mamą i powiedziałem jej, że planuję się wycofać, bo wszystkim moim znajomym idzie dobrze, tylko mnie nic się nie udaje. Odpowiedziała wtedy: "Nigdy nie sugeruj się przyjaciółmi, spróbuj jeszcze raz".
W serialu "Biuro" John Krasinski wciela się w postać Jima Halperta.