WAŻNE
TERAZ

Zmiana na pozycji lidera i "walka o przekroczenie progu". Mamy nowy sondaż

John Forsythe: Był jednym z ostatnich prawdziwych dżentelmenów w branży

Niemal każda hollywoodzka gwiazda ma swój mroczny sekret, który - zazwyczaj bezskutecznie - próbuje ukryć przed prasą: kryminalną przeszłość, szalony wybryk mogący zaważyć na całej karierze, zdradę lub choćby wyniszczający nałóg. Ale nie on.

Ojcowskie niepokoje
Źródło zdjęć: © East News

/ 7''Zadziwiające, że w tym wieku zostałem symbolem seksu''

Obraz
© AKPA

Był dobrze wychowanym mężczyzną, doskonałym aktorem i ulubieńcem gospodyń domowych, które wzdychały do niego, oglądając "Dynastię". Kiedy poinformowano go, że ma szerokie grono wielbicielek, zdziwił się, twierdząc ze swoją zwyczajową skromnością:

- Zadziwiające, że w tym wieku zostałem symbolem seksu.

- Był jednym z ostatnich prawdziwych dżentelmenów w branży filmowej – oznajmiła i to zdanie chyba najlepiej opisuje Johna Forsythe'a.

CZYTAJ DALEJ >>>CZYTAJ DALEJ >>>

/ 7''Wiesz, jak o siebie zadbać''

Obraz
© East News

Urodził się 29 stycznia 1918 roku w New Jersey jako Jacob Lincoln Freund. Już w dzieciństwie cieszył się sympatią rówieśników – był uczniem popularnym i lubianym, miał niezłe stopnie, a przyszłość wiązał ze sportem. Przyznawał, że starał się, jak mógł, by spełnić wygórowane oczekiwania ojca.

- Uważał, że aby dziecko nie było rozpuszczone, trzeba dać mu lanie. W konsekwencji przeraźliwie się go bałem, a nasze stosunki były bardzo chłodne; sytuacja poprawiła się dopiero wiele lat później – mówił w wywiadzie dla The Telegraph. Jednocześnie wiedział, że rodzic w niego wierzy.

- Pamiętam, że kiedy miałem 11 lat, powiedział coś, co zapamiętałem do końca życia: „Nie martwię się o ciebie, John. Wiesz, jak o siebie zadbać, poradzisz sobie”.

/ 7W kuchni z Kirkiem

Obraz
© Materiały prasowe

To przez ojca tak długo odkładał decyzję o zostaniu aktorem. Zgodnie z jego życzeniem poszedł do college'u i wciąż odnosił sukcesy na boisku baseballowym, ale wiedział, że nie tak chce spędzić resztę życia.

Wreszcie rzucił szkołę i zatrudnił się w radiu, gdzie użyczał głosu w jednej z oper mydlanych. Dorabiał łapiąc rozmaite fuchy – pracował jako spiker na meczach i kelnerował w restauracjach. W jednej z nich podawał posiłki wraz z szukającym szczęścia i marzącym o wielkiej karierze Kirkiem Douglasem.

/ 7Ojcowskie niepokoje

Obraz
© East News

Na ekranie – jeśli nie liczyć debiutu w 1943 roku – zaczął pojawiać się dopiero po ukończeniu 30. roku życia. To ojciec ze wszystkich sił próbował zdusić te aktorskie plany w zarodku, przekonany, że w tym zawodzie jego syn niczego nie osiągnie.

- Nie mógł zrozumieć, dlaczego chciałem grać. Mówił: „Jesteś dobrym chłopcem. Ale nie widzę w tobie materiału na aktora” - wspominał Forsythe.

Kiedy oznajmił, że zamierza iść na przesłuchanie, w mieszkaniu zapadła krępująca cisza.

- Potem ojciec spojrzał na mnie i powiedział: „Martwię się, co będzie z twoją siostrą i martwię się o twojego brata. Nigdy nie niepokoiłem się o twój los. Aż do teraz”. Jak się okazało – zadręczał się niepotrzebnie.

/ 7Przesłuchanie w piżamie

Obraz
© AKPA

Choć zaczął tak późno, w telewizji powitano go z otwartymi ramionami; Forsythe przez lata występował na małym ekranie, grając w serialach i, często niskobudżetowych, filmach.

Cieszył się sympatią widzów, inni lubili z nim pracować, reżyserzy doceniali jego talent, a producenci dostrzegali potencjał marketingowy aktora. Wkrótce jego głos miał stać się znany na całym świecie – w 1976 roku zaproponowano mu rolę Charliego w serialu „Aniołki Charliego”.

Rolę dostał dzięki łutowi szczęścia. Wyrzucono właśnie Giga Younga i szybko poszukiwano zastępstwa. Do Forsythe'a zadzwoniono wieczorem, kiedy siedział w piżamie. Jak wspominał, szybko zarzucił płaszcz i podjechał do studia – zatrudniono go niemal od razu, a on mógł spokojnie wrócić do łóżka.

Co zabawne, przez te wszystkie lata ani razu nie był na planie i nie poznał osobiście swoich „aniołków”, bo jego kwestie nagrywano w studiu.

/ 764-letni symbol seksu

Obraz
© East News

Rolę w „Dynastii”, która przyniosła mu nieśmiertelną sławę, również dostał przez przypadek. Blake'a Carringtona pierwotnie grać miał George Peppard, gwiazda „Śniadania u Tiffany'ego”, ale tuż przed rozpoczęciem zdjęć aktor wdał się w awanturę ze scenarzystami. Zadzwoniono więc po Forsythe'a, który chętnie podpisał kontrakt.

Pracę w serialu wspominał z sentymentem – na planie spotkał swoją dawną znajomą, Lindę Evans, i poznaną jeszcze w latach 40. Joan Collins, która niegdyś uczęszczała na prowadzone przez niego lekcje aktorstwa.

Przyznawał, że nie spodziewał się tej nagłej sławy, która przyszła wraz z emisją pierwszych odcinków.

- Wciąż nie mogę się temu nadziwić – mówił. - Bycie 64-letnim symbolem seksu to naprawdę nie lada wyzwanie.

/ 7Smutna diagnoza

Obraz
© East News

Jego życie uczuciowe było nad wyraz spokojne i pozbawione obyczajowych skandali. Ożenił się w 1939 roku z aktorką Parker McCormick, ale rozstali się cztery lata później w pokojowej atmosferze.

Zaraz potem Forsythe związał się ze swoją prawdziwą miłością, Julie Warren (na zdjęciu), z którą spędził następne 50 lat. Rozdzieliła ich dopiero jej śmierć. Aktor długo nie mógł się pogodzić z jej odejściem i dopiero po 8 latach zdecydował się ponownie wejść w związek małżeński – jego wybranką została bizneswoman Nicole Carter.

**Ale niedługo dane mu się było cieszyć rodzinnym szczęściem. W 2006 roku zdiagnozowano u niego raka jelita grubego. Choć operacja się powiodła, nowotwór powrócił. Aktor z każdym dniem tracił siły. Zmarł 1 kwietnia 2010 roku z powodu zapalenia płuc. Miał 92 lata. (sm/mn)

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta