Została sama z dwójką dzieci
Atmosfera na planie serialu "M jak miłość" stała się napięta. Sydor podjęła decyzję o odejściu z produkcji. Nie wyobrażała sobie dalszej pracy z nową dziewczyną partnera, którą rzucił właśnie dla niej.
Rodzice nie zostawili Joanny samej. Dzięki ich pomocy aktorka poszła na studia na wydziale architektury wnętrz w Warszawie, co było spełnieniem jej marzeń.
"Mogę zaproponować usługi projektowania wnętrz, komuś, kto mnie zna i zda się na mój gust, wyczucie estetyki i wykształcenie na ASP, bo portfolio nie mam, więc musi być ten pierwszy raz" - pisała w 2017 r. na Facebooku.
Z czasem, gdy przepracowała to, co ją spotkało i zdystansowała się do wielu spraw, naprawiła relację z Mariuszem Malcem. Zrobiła to dla dobra ich syna.