Joanna Racewicz zawieszona w TVP. Wiemy, co się stało

Jak donosi "Super Express", nad głową dziennikarki znowu pojawiły się czarne chmury. To nie jej pierwsze problemy w Telewizji Polskiej. Skontaktowaliśmy się z gwiazdą TVP.

Joanna Racewicz zawieszona w TVP. Wiemy, co się stało
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

15.03.2018 | aktual.: 15.03.2018 12:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Okazuje się, że Racewicz nie poprowadzi piątkowego wydania "Pytania na Śniadanie". W tej roli zastąpi ją pogodynka Marzena Kawa. Pomimo, że dziennikarka jest jedną z najpopularniejszych gwiazd stacji, to została odsunięta od swoich obowiązków.

- Nie komentuję takich rzeczy, ponieważ nie wolno mi się wypowiadać - oznajmiła nam przez telefon Racewicz.

Co spowodowało, że władze stacji odsunęły prezenterkę ze stanowiska?

Na swoim profilu na Instagramie Joanna Racewicz zamieściła post, który dotyczył 40-dniowej diety. Gwiazda schudła na niej prawie 10 kg, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych.

- TVP uznała to za lokowanie produktu bez ich zgody - zdradził "Super Expressowi" informator.

Rzeczywiście piątkowe wydanie poprowadziła Marzena Kawa i Robert El Gendy. Do tej pory Racewicz występowała w "Pytaniu na Śniadanie" z Łukaszem Nowickim, którego również zabrakło na wizji.

Obraz
© WP Gwiazdy Exclusive

Dziennikarka od kilku lat nie wie, na czym stoi, a władze stacji nie prowadzą z nią na ten temat żadnych rozmów. Jak na razie wiadomo tyle, że Racewicz nie poprowadzi weekendowego wydania "Pytania na Śniadanie".

Przypomnijmy, że to nie pierwsze problemy Joanny Racewicz w Telewizji Polskiej. W 2016 r. po 17 latach pracy w stacji została zwolniona z dnia na dzień i przestała prowadzić "Panoramę". Wówczas dostała szansę w TVP Polonia i zaczęła prowadzić program śniadaniowy na antenie TVP2.

Jak podaje "Super Express", władze TVP i biuro prasowe, odmówili komentarza w tej sprawie.

Komentarze (573)