Joanna Racewicz o ataku na Magdę Ogórek: Tam gdzie zaczynają się rękoczyny, kończy się akceptacja
Wczoraj wieczorem dziennikarka, Magdalena Ogórek wychodząc z siedziby TVP Info, została zaatakowana przez grupę protestujących. Wideo z incydentu trafiło do sieci, a koledzy po fachu stanęli w obronie zaatakowanej.
W odpowiedzi na sobotni atak na Magdalenę Ogórek pod budynkiem TVP Info, głos zabierają dawni pracownicy telewizji, którzy dzielą się wsparciem i dodają atakowanej otuchy.
- Tam, gdzie zaczynają się rękoczyny - kończy się akceptacja - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Joanna Racewicz.
- Przeraża mnie mowa nienawiści. Czyny są jej konsekwencją, co zamanifestowało się podczas ataku nożownika na prezydenta Gdańska. Miało być lepiej a jest tylko gorzej - dodała.
Wysłaliśmy też prośbę o komentarz do Michała Cessanisa, byłego pracownika TVP i aktualnego partnera wiceprezydenta Warszawy, Pawła Rabieja. Dziennikarz jednak nie chciał publicznie wypowiadać się na ten temat. "Wysłałem do Magdy prywatne słowa wsparcia” – dodał.
Przypomnijmy, że do ataku na Magdalenę Ogórek doszło wczoraj po wieczornym programie "Woronicza 17”. Protestujący uniemożliwili jej odjechanie. Pluli na samochód i publicznie obrażali, przyklejając do szyb karteczki ze złośliwymi komentarzami. Protesty pod siedzibą TVP trwają od 16 stycznia. Zostały zainicjowane w reakcji na zabójstwo Pawła Adamowicza jako wyraz oburzenia na agresywny przekaz telewizji publicznej.