Joanna Racewicz: Chcę być pewna, że w grobie to mój mąż
Dramatyczny wywiad Joanny Racewicz (39 l.) znanej dziennikarki, wdowy po oficerze BOR Pawle Janeczku (â 37 l.) który zginął w Smoleńsku. â Chciałabym mieć pewność, że będę leżeć obok swojego męża, a nie jakiegoś innego człowieka â mówi tygodnikowi âWprostâ. Po zamieszaniu z ciałem Anny Walentynowicz (â 81 l.) niczego już pewna nie jest.
Mocny wywiad dziennikarki
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
Czy ten koszmar się kiedyś skończy?
Joanna Racewicz przyznaje, że chociaż sama identyfikowała ciało âJanosikaâ w Moskwie, teraz nie jest pewna, czy ciało złożone w grobie należy do niego.
â Niby mogę być w tak zwanej grupie (biorę to w ogromny cudzysłów) szczęśliwców, którzy są przekonani, że wszystkiego dopilnowali. Że kiedy idę na Powązki, idę na grób męża. Ostatnio to wszystko runęło â mówi âWprostâ.
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
Czas leczy rany? Guzik prawda. Niczego nie leczy i niczego nie naprawia. Bo to, co się dzieje wokół Smoleńska, nie pozwala wyprostować pleców, ani zmyć z siebie tego błota, które pachnie jak lotnicze paliwo â mówi Joanna Racewicz.
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
Dodaje, że to, co dzieje się po ekshumacji ciała Anny Walentynowicz (â 81l.) to dla rodzin âotwarcie wrót piekłaâ. Pierwsze wątpliwości u Racewicz pojawiły się, gdy czytała rosyjską dokumentację z oględzin ciała jej męża.
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
â Nic się nie zgadza. Ani grupa krwi, ani żadne przebyte choroby. Opisali, że miał otwarte złamania, a nie miał. Że miał rozedmę płucďż˝Ś Coś z nerkami, coś z wątrobą. A Paweł był wysportowanym mężczyzną, biegał w maratonach... W dokumentach rosyjskich to mężczyzna schorowany o grupie krwi ARh , a miał AB â opowiada Joanna Racewicz.
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
Dodaje, że teraz już wie, że nie wkradł się żaden ludzki błąd. â Bo w prawie każdym dokumencie prawie każdej ofiary jest jakiś błąd â mówi. Dodaje, że nieprawidłowości wychodziły na jaw już w Moskwie. Czemu wówczas nikt nie protestował? â Bo wówczas w każdym, we mnie również, była jedna myśl: zabrać ich z tego nieludzkiego świata â mówi.
Z tego ânieludzkiego świataâ dobrze wspomina jednak np. postać jednego z rosyjskich patomorfologów â wytatuowanego od góry do dołu, żującego gumę. I dobrze pamięta ostrzeżenia, że w Polsce trumien nie będzie wolno otwierać. Nie pamięta już, kto to mówił â minister czy urzędnik.
[
]( http://www.fakt.pl )
Mocny wywiad dziennikarki
Czy Racewicz jest pewna, że na Powązkach pochowała âJanosikaâ, swojego męża? Była. Teraz nie jest. â Syn Anny Walentynowicz też był przy mamie, też ją rozpoznał â dramatycznie mówi Racewicz. O ekshumacji jeszcze nie zdecydowała. Mówi, że nie wie, czy ją przeżyje. Ale wie, że mąż na jej miejscu, byłby za.
[
]( http://www.fakt.pl )