Joanna Przetakiewicz o włos od groźnego wypadku na planie "Azja Express". Uratował ją operator
Udział w "Azja Express" jest nie tylko okazją do przypomnienia o sobie widzom czy przeżycia wspaniałej przygody, ale też do zmierzenia się z ekstremalnymi warunkami. Na własnej skórze przekonała się o tym Joanna Przetakiewicz.
03.10.2017 | aktual.: 03.10.2017 10:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Przetakiewicz jest jedną z bardziej charakterystycznych uczestniczek "Azja Express". Słynna projektantka, przyjaciółka celebrytów i niewątpliwie właścicielka pokaźnej fortuny sprawiała wrażenie nieco oderwanej od rzeczywistości i codziennego życia. Mówiło się, że to jej najtrudniej będzie żyć bardzo skromnie, tymczasem zaskoczyła wszystkich i przebojowo radzi sobie nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Sama zdziwiona przyznała w jednym z wywiadów, że może przeżyć miesiąc z jedną walizką, śpiąc na podłodze bez żadnych luksusów.
W show nie brakuje zabawnych momentów z jej udziałem, jak np. tego, gdy sprzedawała ryby w sklepie jubilerskim lub tego, gdy z rozbrajającą szczerością przyznała się, że mimo że jest projektantką to nie radzi sobie z szyciem. Jak się okazało, zdarzały się też momenty mrożące krew w żyłach. Jak podaje "Fakt", projektantka o włos uniknęła poważnego wypadku!
- Cudem uniknęłam śmierci. Gdyby nie nasz operator Adam, zginęłabym pod kołami autobusu. W ostatniej chwili złapał mnie za plecak – relacjonowała.