Joanna Przetakiewicz kiedyś i dziś, czyli wszystko, czego nie widzieliście o jurorce modowego show!
None
Joanna Przetakiewicz
Kim jest Joanna Przetakiewicz? Dziś nikomu nie trzeba wyjaśniać. Jej nazwisko zazwyczaj budzi dwa skojarzenia: Jan Kulczyk i La Mania. Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom na temat osobistego życia pani Joanny, związek z najbogatszym Polakiem jest już przeszłością, jednak jej odzieżowy biznes ma się coraz lepiej.
Luksusowe ubrania Przetakiewicz doceniły już polskie gwiazdy, przekonują się do nich również sławy z zagranicy. Trzeba przyznać, że w ostatnich latach filigranowa blondynka odnosi w modowej branży realne sukcesy, a jej nazwisko samo w sobie stało się pożądaną marką. Ostatnio sięgnęła po nią stacja TVN, która zaprosiła właścicielkę La Mani do jury nowego programu "Project Runway".
Przetakiewicz to jednak nie tylko moda i jeszcze do niedawna luksusowe życie u boku biznesmena. Biografia Joanny z domu Jaroszek pełna jest zaskakujących wątków. Mało kto powiązałby dziś tę wpływową kobietę z kliniką dentystyczną, gastronomicznym biznesem, nie mówiąc już o gangsterach. A takie informacje o 46-letniej przedsiębiorczyni krążą po sieci. Mało kto odważyłby się również odmówić Joannie Przetakiewicz stylu, choć na to akurat mamy dowody.
Poznajcie intrygującą przeszłość właścicielki luksusowej marki odzieżowej.
KŻ/AOS
Prawniczka ze smykałką do interesów
To zdjęcie Joanny Przetakiewcz pochodzi z zamierzchłej, przynajmniej pod względem estetycznym, przeszłości, kiedy to bizneswoman lubowała się w słonecznych kąpielach o wiele bardziej niż obecnie. I choć zmiany w wizerunku telewizyjnej jurorki widać już na pierwszy rzut oka, jedno jest w jej życiorysie niezmienne: zainteresowanie biznesem.
Pierwszy interes zaczęła prowadzić jeszcze na studiach. Na początku lat 90. wspólnie ze szwagierką założyła prywatną klinikę dentystyczną. Obydwie miały niewielkie pojęcie o biznesie. Przetakiewcz studiowała wtedy na drugim roku prawa, siostra jej męża była stomatologiem.
- Ani ja, ani ona nie miałyśmy pojęcia o prowadzeniu firmy, ale wzięłyśmy trzyletni kredyt i ruszyłyśmy - przyznała na łamach "Newsweeka" właścicielka La Mani.
- Na początku nie zatrudniałyśmy nawet recepcjonistki. Nie było komputerów. Pamiętam te noce, które spędzałam nad rozliczeniami z fiskusem. Wtedy doszłam do wniosku, że właściwie mam niezłe zdolności matematyczne.
Wszystkie biznesy Joanny
Najwyraźniej opłacało się podjąć ryzyko. Rodzinna firma była drugą siecią gabinetów dentystycznych w kraju, biznes prosperuje do dziś i nie zaszkodził mu nawet rozwód Joanny Przetakiewicz z pierwszym mężem. Dziś z kliniką Joanna ma już jednak niewiele wspólnego, ponieważ kilka lat temu przepisała swoje udziały na matkę. To nie pierwszy biznes, który porzuciła. Podobnie było z gastronomią. W 2003 roku założyła sieć restauracji, szybko jednak okazało się, że nie ma do tego biznesu serca.
- To była ślepa uliczka. Najbardziej podobało mi się projektowanie wystroju lokali, a potem szybko się znudziłam i sprzedałam udziały w przedsięwzięciu. Właściwie nie lubię gotować, więc można się było tego spodziewać- wyznała w jednym z wywiadów.
Dopiero działalność w odzieżowej branży przyniosła jej satysfakcję. Jak zapewnia, to biznes, "który kocha, coś na całe życie". Inni zauważają jednak, że sukcesowi ostatniego przedsięwzięcia Przetakiewicz z pewnością przysłużyła się zażyłość z najbogatszym Polakiem.
Dziewczyna gangstera?
U boku Jana Kulczyka bizneswoman po raz pierwszy pojawiła się publicznie jesienią 2006 roku, choć bliższa znajomość tych dwojga trwała już od jakiegoś czasu. Podobnie jak on, ona również była wtedy rozwódką. Kiedy poznała biznesmena, od dwóch lat była samotna. Odeszła od męża po 14 latach wspólnego życia, na które zdecydowała się mając zaledwie 20 lat. Do dziś eksmałżonków łączą dzieci. Joanna Przetakiewicz jest matką trzech dorosłych już synów.
Mówi się jednak, że były mąż, Jan Kulczyk czy wspomniani synowie to niejedyni mężczyźni w życiu tej wpływowej kobiety. Na internetowych forach przewija się wątek dawnej znajomości bizneswoman z gangsterem. W latach 80. młodziutka Joanna, wówczas jeszcze Jaroszek, miała rzekomo rozkochać w sobie nieżyjącego już Zbigniewa Szczepanika ps. Simon, bliskiego współpracownika Pershinga. Jednak te plotki nigdy nie zostały potwierdzone, a rozsiewac je mogli przeciwnicy Joanny.
Jeśli jednak u boku któregoś mężczyzny Joanna Przetakiewicz zyskała prawdziwy rozgłos, to zdecydowanie był nim Jan Kulczyk. Jako partnerka miliardera bizneswoman przestała być anonimową postacią, bywała na galach, spotkaniach towarzyskiej śmietanki, zdobyła wiele znajomości w show biznesie, które z pewnością pomogły w wypromowaniu La Mani. Najmłodsze "dziecko" Przetakiewicz narodziło się w 2010 roku. Projektowi przyklasnął nie tylko ówczesny partner Joanny, ale i sam z Karl Lagerfeld. O tym, jak poznała światowej sławy projektanta, opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "Flesz".
Namaszczona przez Lagerfelda
- Kilka lat temu w Zurychu poznali nas przyjaciele, którzy prowadzą galerię Gmurzyńska. Reprezentują Karola przez ostatnie 20 lat. Zostaliśmy zaproszeni na wspólną kolację. Polubiliśmy się z Karlem bardzo od pierwszej chwili, pochłonęły nas rozmowy o sztuce i architekturze - wspominała Przetakiewicz.
Z powodu tej znajomości o Polce głośno zrobiło się na całym świecie. W modowej branży nazywają ją protegowaną Karla, nic więc dziwnego, że nie tylko polskie gwiazdy coraz chętniej sięgają po minimalistyczne kreacje jej marki. Niedawno na telewizyjnej gali w jednej z nich zaprezentowała się irlandzka prezenterka Laura Whitmore. Przetakiewicz marzą się jednak większe nazwiska takie jak: Cate Blachett, Sarah Jessica Parker. Kto wie, być może niebawem uda jej się zrealizować ten cel.
Obecnie dyrektor kreatywna La Mani sprawdza się w kolejnej dziedzinie. Od niedawna możemy ją oglądać w roli jurorki pierwszego talent show dla projektantów "Project runway". Czy podzieli się z uczestnikami programu przepisem na sukces w odzieżowym biznesie? Przekonamy się wkrótce.