Joanna Moro wykańcza Maseraka. Rafał ma już dość!
None
Joanna Moro i Rafał Maserak
Patrząc na brawurowe występy Joanny Moro i Rafała Maseraka w "Tańcu z gwiazdami" można by pomyśleć, że tak zdolnej partnerki można tylko pozazdrościć. Okazuje się jednak, że współpraca z aktorką nie należy do najłatwiejszych.
Jak ujawnia "Na żywo", Maserak jest już zmęczony przerostem ambicji swojej partnerki, która jest gotowa zrobić wszystko, by wygrać show. Według informatorów tygodnika, aktorka oczekuje, że tancerz całkowicie zrezygnuje z życia osobistego na czas programu.
- Gdyby mogła, w ogóle nie wychodziłaby z sali prób - mówi o Moro informator gazety.
I choć wszyscy obawiali się, że namiętne tańce aktorki i tancerza zagrażają jej małżeństwu, to na udziale w show najbardziej cierpi nowy związek Rafała Maseraka.
Kulisy współpracy z Joanną Moro rzeczywiście wydają się zaskakujące.
KŻ/AOS
Ambicja partnerki coraz bardziej go męczy
Nie jest tajemnicą, że Joanna Moro to niebywale ambitna i pracowita artystka. Sama o sobie mówi, że jak się czegoś podejmie, to daje z siebie 100 procent. Wspólnie z Maserakiem Moro ćwiczy siedem dni w tygodniu. Jak się okazuje z jej inicjatywy.
Na czas prób i treningów obowiązki domowe Moro przejęli mąż i jej matka, która specjalnie przyjechała w tym celu z Wilna. Pragnąca zwycięstwa gwiazda podporządkowała programowi całe swoje życie. I tego samego oczekuje od prowadzącego ją partnera. To jednak nie do końca odpowiada Maserakowi.
- Rafał jest wykończony. Gdy poznał aktorkę, był zachwycony jej pracowitością. Ale po poznaniu jej bliżej jego entuzjazm, że to właśnie z nią tańczy, znacznie ostygł- czytamy w "Na żywo".
Nieustanne treningi odbijają się na jego związku
- Rafał próbował delikatnie wytłumaczyć Asi, że poza programem ma swoje życie prywatne, więc nie jest mu na rękę siedzenie w sali do późnych godzin wieczornych - ujawnia informator pisma.
Jeszcze mniej zadowolona z tej sytuacji jest obecna partnerka Maseraka, dla której tancerz ma coraz mniej czasu. Na domiar złego, kipiące erotyzmem i wieńczone pocałunkami występy pary na parkiecie nie poprawiają nastroju ukochanej Maseraka. A ten marzy w końcu o stabilizacji.
- Mam 30 lat i chcę ułożyć sobie życie. Pokazać, że Maserak nie jest ciągle "krejzolem", który został kiedyś uznany za podrywacza. Minęło wiele lat, przez ten czas zmieniłem się i dojrzałem - mówił w jednym z ostatnich wywiadów.
Pocałunki to jej pomysł?
Co ciekawe, nie tylko Maserakowi Moro daje się we znaki. Ekipa programu Polsatu potwierdza, że Joanna chce mieć wpływ na wszystko.
- Ambitna aktorka wtyka swoje przysłowiowe "3 grosze" do wszystkiego, także do muzyki, do strojów. To, że chce wygrać za wszelką cenę, jest nieco irytujące. Bo dla większości uczestników show jest głównie zabawą - czytamy w tygodniku.
Pikantne momenty, których nie brakuje w ich występach, to ponoć również jej inicjatywa. Aktorka jest gotowa zrobić wiele, by podkręcić atmosferę wokół swojej osoby i wygrać "Taniec z gwiazdami". Jak sądzicie, uda się jej?
KŻ/AOS