Joanna Moro pokazała w TVP wyćwiczone ciało. Prowadzący byli pod wrażeniem
Joanna Moro ma smukłą figurę - wiadomo to nie od dziś. Okazuje się, że zawdzięcza ją nie tylko zwykłym ćwiczeniom, ale i wyjątkowemu treningowi. Nawet gospodarze "śniadaniówki" przyglądali się gwieździe z niedowierzaniem.
10.03.2019 | aktual.: 13.03.2019 22:00
Moro razem ze swoją nauczycielką jogi zawitała do studia telewizyjnego - gościły w kolejnym odcinku "Pytania na śniadanie". Chociaż panie znają się od niedawna, świetnie się rozumieją. Agnieszka Kobylańska jest przewodniczką aktorki po nowej dla niej dyscyplinie. Chodzi o aerial jogę, czyli podniebną jogę uprawianą na hamaku z chusty. Brzmi interesująco? Wygląda jeszcze ciekawiej.
Joanna Moro zaprezentowała kilka pozycji, które skutecznie rozciągają kręgosłup i są idealne nawet dla osób o sylwetkach mniej idealnych niż ta, którą ma aktorka. Kiedy Moro wisiała głową w dół, jej trenerka dodała:
- To jest naturalny lifting twarzy.
Swoich sił w podniebnej jodze spróbował także prowadzący "Pytanie na śniadanie", Tomasz Wolny. Marcelina Zawadzka nie mogła wykonać jogowych pozycji na hamaku, bo, niestety, strój jej na to nie pozwolił. Dziennikarz był zadowolony z próbki treningu tak bardzo polecanego przez Moro.
Joanna ćwiczy w hamaku dopiero od 8 tygodni, a już wygląda podczas ewolucji niczym profesjonalistka. Na was też zrobiła wrażenie?
Aktorka znana z produkcji o Annie German, "Randki w ciemno", "Blondynki" jest fanką aktywnego trybu życia. Nawet na urlopie biega, ćwiczy pilates, jogę, gra w tenisa.