Joanna Moro gorzko o Rosji. "Tam czas się zatrzymał"
Joanna Moro, jak wielu z nas, z przerażeniem obserwuje działania rosyjskich wojsk w Ukrainie. Aktorka martwi się jednak też tym, co dzieje się w samej Rosji. O życiu tam wypowiada się bardzo gorzko.
23.03.2022 | aktual.: 23.03.2022 21:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Moro należy do grona rodzimych gwiazd, które cieszą się niemałą popularnością za granicą. Przede wszystkim na Wschodzie. Podobnie jak Paweł Deląg czy swego czasu Mateusz Damięcki nie narzekała na brak ofert pracy od rosyjskich filmowców. W obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę podobnie zresztą jak Deląg nie kryje, że nie widzi możliwości dalszej współpracy z tamtejszym przemysłem rozrywkowym.
W niedawnym wywiadzie dla WP wyjawiła, że solidaryzuje się z Ukrainą. Nie tylko sama angażuje się w pomoc, ale mówi głośno o tym, jak pomoc niosą jej rodacy z Litwy.
Niestety mówi też o tym, że spotykały ją nieprzyjemności ze strony rosyjskich znajomych. Przyznała, że część z nich otwarcie potępia wojnę, część jednak, która ma właśnie do niej pretensje, ślepo wierzy w kremlowską propagandę.
Moro, która mieszkała przez dłuższy czas w Rosji, zdążyła poznać bliżej jej obywateli i ich mentalność. Dzięki serialowi "Anna German" cieszyła się tam niemałą sympatią, ale tak jak gwiazda, którą grała, nie miała zamiaru zostawać tam dłużej niż to konieczne.
Dziś aktorka mówi, jak bardzo Rosja jest odmienna od pozostałych krajów i dlaczego mieszkańcom Zachodu tak trudno to zrozumieć.
- Tam czas się zatrzymał - opowiadała z przekonaniem w ostatnim wywiadzie. - To jest świat, który stał się dla nich enklawą - dodała.
Przyznała także, że przez lata niewiele się w Rosji zmieniło i niewiele tez wskazuje, by miało zmienić. Mimo iż zmiana pokoleniowa jest tam bardzo wyraźna.
- Rosjanie bardzo cierpią. Rosjanie chcą wychodzić na ulicę i chcą mówić, że nie chcą takiego życia. Tam jest bardzo źle. Ja zagrałam dwa seriale w Rosji, mogłam tam zostać. Zdecydowanie nie chciałam. Tak samo jak Anna German - też zdecydowała, że mieszkała w Polsce - cytuje aktorkę Plejada.